Entombed – Inferno
(4 grudnia 2004, napisał: Ancient)

Powiem Wam szczerze, że nigdy nie przepadałem za tą kapelą. Aż do tej płyty. Krążek mnie rozjebał do końca. Trzynaście utworów. Jeden przebija drugi pomysłowością (na swój sposób), brutalnością i… hmmm… nie wiem do końca jak to określić… dziwnością. Ogólnie rzecz biorąc to na tym krążku słychać bardzo dobry Death Metal, który dużo zaczerpnął z rock’a (???). Takie utwory jak "The fix is in" czy "That’s When I Became A Satanist" to typowe hity!! Właśnie te dwa kawałki utkwiły mi i sądzę, że utkwią i Wam najbardziej w pamięci. Potem będziecie chodzić i nucić sobie "I was around When god was a boy Now, I was the one Who stole his favourite toy" itp rzeczy. Niektóre utwory wręcz niszczą, miażdżą słuchacza riffami gitarowymi (np."Incinerator"). Wszystkie zaś kompozycje na tym krążku prezentują wysoki poziom i mają zadziwiające – tak ZADZIWIAJĄCE!!! – brzmienie gitar i basu. Nie usłyszymy tu jakiejś prostej, typowej napierdalanki, banalnych partii gitarowych czy żałosnych wokali. Rozbudowane partie gitarowe słuchać od początku płyty, aż do ostatnich sekund stanowią jedną z najważniejszych przyczyn dlaczego ta płyta jest warta pieniędzy na nią wydanych. Momentami słychać wręcz blues’owe rytmy gitarowe ("Children of the Underworld"). Technicznie odegrane partie perkusji dodają tej muzyce piękna. Na płycie znajduje się jeden utwór instrumentalny. Jest nim w 100% klawiszowy "Intermission". Liryki mówiące o wspaniałości Rogatego i ułomności Jego przeciwników wydawało by się, że raczej nie pasują do takiej muzyki. Nic bardziej mylnego. Dzięki takim tekstom utwory zyskują jakby nowy bardziej brutalny wymiar.
Lista utworóó
1. Retaliation
2. The Fix Is In
3. Incinerator
4. Children Of The Underworld
5. That’s When I Became A Satanist
6. Nobodaddy
7. Intermission
8. Young And Dead
9. Descent Into Inferno
10. Public Burning
11. Flexing Muscles
12. Skeleton Of Steel
13. Night For Day
Ocena: 9/10
