Devian – Ninewinged Serpent
(13 lutego 2008, napisał: Jacek Walewski)

Nareszcie płyta, która wchodzi mi bez popity! Nie może jednak być inaczej, kiedy do mikrofonu drze się tu syn marnotrawny Marduk – Legion. Zresztą Devian tworzy także Emil, jeszcze niedawno stukający w bębny także w kapeli Morgana Hakansona. W wywiadach Legion twierdził, że stracił już zainteresowanie black metalem, a jego nowy zespół pokaże go z zupełnie innej strony. Cóż, gdybym miał ocenić teraz "Ninewinged Serpent" przez pryzmat zapowiedzi musiałbym wystawić raczej niską notę. Kręgosłup muzyczny Devian stanowi bowiem styl Marduk. Nie chodzi tylko o wokal – trudno zresztą wymagać, by Legion nagle zaczął śpiewać zupełnie inaczej, niż do tej pory – ale także o muzykę. Do stylu Marduk muzycy Devian dodali bowiem trochę melodii oraz elementów thrashu… i wyszło im danie co najmniej smakowite! Ortodoksi zapewne zakrzykną, że to komercha – bo paru zagrywek nie powstydziliby się rodacy członków Devian z In Flames; bo album szybko "wchodzi". Takim poleciłbym jednak całą masę blackmetalowych hord nie mających pomysłu na granie. Sam zaś włączam ponownie " Ninewinged Serpent" i czekam na wizytę Szwedów w Polsce – pomachać łbem przy takiej muzyce, mając do tego przed sobą Legiona, to musi być przeżycie!
Lista utworóó
1. Serenade For the Fallen (Intro)
2. Dressed In Blood
3. Heresy
4. Scarred
5. Suffer the Fools
6. Fatalist
7. Gemini Is the Snake
8. Instigator
9. Remnant Song
10. Ninewinged Serpent
Ocena: 8/10
