Eluveitie – Vên
(4 grudnia 2004, napisał: Ancient)
Czasami człowiek znajduje przez przypadek różnego rodzaju wynalazki, które w mniejszym lub większym stopniu potrafią zainteresować. Moim znaleziskiem było (jest) Eluveitie, które zadziwia w wielkim stopniu. Ale zaczynając od początku. Eluveitie tworzy 9 chłopców (hehe raczej facetów) i jedna kobieta. Dziesięcioosobowy skład już powinien czytelnika tej recenzji zachęcić do kupna ich materiału. Ale idąc dalej! Muzyka zawarta na tym debiutanckim wydawnictwie to sześć autorskich kompozycji utrzymanych w klimatach (prosto mówiąc) pagan metalu. Jednak nie jest to coś prostego, czy też przewidywalnego. Usłyszymy tu połączenia muzyki celtyckiej, ludowej, różnego rodzaju flety etc. Wszystko jest to dopasowane do drapieżnej metalowej muzyki, okraszonej brutalnym, growl’em wokalisty (Gian Albertin). W co niektórych momentach także uraczy nas czysty i przejrzysty głos niejakiej Meri Tadic. No ale tak. Po krótkim, interesującym intrze jesteśmy szczęśliwi aby usłyszeć "Uis Elveti", który (podobno) najbardziej obrazuje drogę jaką Eluveitie wybrało teraz. Utrzymany raczej w szybszych tempach pagan metal ociera się momentami o thrash czy też death metal. Trzeba przyznać, iż w tym utworze chyba najbardziej słychać zróżnicowanie muzyczne i pasję z jaką jest ta muzyka odgrywana. Po tym utworze czeka na nas przerywnik w postaci instrumalnego "Oro", który jest wprowadzeniem do najbardziej uniosłego i monumentalnego kawałka na płycie "Lament". Po nim nadchodzi czas na "Druid", który brzmi momentami wręcz jak death metal z fletem (hehe). Zdecydowanie najcięższy kawałek na płycie. Cały materiał zamyka "Jezaig", po którym już wiemy czego się spodziewać. Jest to stanowczo najwolniejszy kawałek. Na dodatek także intrumentalny. Jednak nie można go traktować jako Outro czy coś w tych klimatach. Cały czas kopie swym rozbudowaniem i perfekcją.
Należy także zwrócić uwagę, iż jest to wydawnictwo własne, a mamy tu do czynienia z profesjonalna kolorową wkładką ze zdjęciami, tekstami etc. Płyta jest tłoczona a nie z jakąś naklejką! Podsumowując, płyta jest świetna, a biorąc pod uwagę jeszcze to, że jest to debiut i że został on nagrany po ponad roku wspólnej gry to muszę oddać pokłon tym panom! Jakby wszystkie debiuty były takiej jakości to wtedy podziemie by w same perełki obfitowało!
Z ciekawostek mogę dodać, że materiał ten będzie wydany po uprzednim powtórnym masteringu poprzez wytwórnie Fear Dark na jesień (może wcześniej). Zatem odkładać pieniądze chłopcy i dziewczęta!
Lista utworóó
1. DVeriu Ag`ge DBitu
2. Uis Elveti
3. Ôrô
4. Lament
5. Druid
6. Jezaig
Ocena: 10/10