Goat Tyrant – Necronomical Curse Demo 2006
(28 stycznia 2008, napisał: F.G. Superman)

I następni zawodnicy, co to Boga w sercu z całą pewnością ni majo. GOAT TYRANT to pełną gębą przeciwnicy najsłynniejszego obywatela Nazaretu. Gloryfikacja zła, wojny, okultyzmu, opuszczania w niedziele najświętszej ofiary i zapuszczania długich włosów. To wszystko już znamy bo podobnym orężem posługuje się tysiące kapel na całym świecie, co zatem ma odróżniać GOAT TYRANT od innych? Myślę, że nic ale też nie jestem pewien czy to złowieszcze komando chciało silić się na oryginalność. Jak dla mnie to jest to wszystko zagrane z pasją i jajcami i nie przeszkadza mi to, że ta muza nie jest oryginalna. Brzmi tu SLAYER i słychać też SARCOFAGO. Nie ma tu jakiegoś wtłaczania muzyki na siłę w ramy jednego gatunku, a więc ciężko jest zdefiniować czy rządzi tu death, thrash czy black. Jak dla mnie to wielki plus kiedy wolne motywy przechodzą w dynamiczny riff by przerodzić się następnie w nienawistny blast. GOAT TYRANT zgrabnie łączy gatunki co wzmacnia efekt całości. Cały materiał został nagrany na czterośladowym magnetofonie w sali prób na żywca, jak mniemam, więc nie spodziewajcie się tu kryształowego brzmienia rodem z DIMMU BORGIR. Nie spodziewajcie się, że materiał był nagrywany z metronomem. Nie myślcie też, że zespół ustrzegł się błędów pod okiem doświadczonego realizatora. Cóż, w takich warunkach to norma. Dobrze to czy źle? Ktoś powie, że studio nagrań to nie jest obecnie jakiś specjalnie deficytowy towar czy przesadnie droga impreza ale ja pamiętam jak wiele lat temu znakomita większość demówek była nagrywana tym sposobem i trochę mi tu zapachniało oldschoolem. Łza się zakręciła w oku starego metalowca. Pomimo mankamentów brzmieniowych polecam ten materiał fanom blasfemicznego hałasu bo jest warto. Z drugiej jednak strony byłoby miło posłuchać muzyki GT zarejestrowanej w przyzwoitych warunkach bo jest tego warta. Chłopaki serwują nam na dokładkę cover zespołu NIHILIST, który według mnie nie wnosi nic ciekawego do ich materiału, a zamiast tego wolałbym posłuchać jeszcze jednego autorskiego łomotu.
Lista utworóó
1. Black Fucking Sodomy
2. Sacrificial Slaughter
3. Necromantical Curse
4. Supposed to Rot (Nihilist cover)
5. The Ultimate Warfare
Ocena: +6/10
