Nie rozumiem kompletnie, czemu wszyscy chcą ten zespół wepchać do kotła z podpisem "melodyjny black metal". Mimo, iż jakieś 7, 8 lat temu był to Dream Team black metalowy (grali w nim członkowie Immortal, Gorgoroth, Enslaved, Ulver pod wodzą Oysteina G. Bruna, byłego gitarzysty deathowego Molested) i przez 3 pierwsze płyty mógł być za taki uważany to teraz z czarną sztuką mają tyle wspólnego, co kurczak z perliczką. Skrzeki Vintersorga i momentami szybka perkusja Asgeira Mickelsona, muzyki szatana z Borknagar nie czynią. Wprost przeciwnie muzyka zawarta na "Empiricism" jest bardzo, mhmh, progresywna. Pełno tam połamanych podziałów, prawie jazzujących partii basu i perki, wykwintnych solówek gitarowych, fortepianowych oraz oczywiście wyśmienitych wokali Szweda. Dużo bardziej aktywny na tym LP jest klawiszowiec Lars Nydland (znany też jako Lazare), który stworzył też kilka partii fortepianu, hammonda i innych instrumentów klawiszowych. Całość muzyki jest bardzo miła dla ucha, co nie znaczy, że są znajdziemy melodie ala CoB lub In Flames. Co to to nie. Nie będę się bawił w definicje, bo to jest nie możliwe i nie ma sensu, można stwierdzić, że mamy doczynienia z metalem, bardzo epickim, melodyjnym, na swój sposób przebojowym, ale też czasami z blackowym pazurem, który został Oysteinowi z dawnych czasów (tylko on gra w zespole od początku, a właściwie z pierwszych 3 płyt nie ma w nim nikogo oprócz niego).
Borknagar miał zawsze genialnych wokalistów, a było ich 3: Garm (Ulver, ex-Arcturus i wiele projektów), Simen Hastnes vel. I.C.S Vortex (obecnie robi chórki i gra na basie nie powiem gdzie) oraz obecny Vintersorg (solo, Otyg, Havayoth i kilka innych). Jak widać czołówka Skandynawi. I tu pojawia się geniusz Oysteina(lidera zespołu, autora tekstów i muzyki), który doskonale łączy właściwości wokalne śpiewaków z muzyką – mimo, iż najbardziej lubię głos Vortexa to nie wyobrażam sobie jego wokali na "Empiricism" w wykonaniu innym niż Vintersorga i odwrotnie. Doskonałym patentem, często stosowanym przez Vintersorga, jest równoległe ścieżki czystego i skrzeczącego wokalu w tej samej melodii.
Moim zdaniem obok "Archaic Course", mimo, że to dwie różne płyty, "Empiricism" jest kawałem genialnej muzyki na najwyższym poziomie wykonawczym i estetycznym z pod szyldu Borknagar.
Lista utworóó
1. The Genuine Pulse – 4:52
2. Gods of My World – 4:26
3. The Black Canvas – 5:19
4. Matter and Motion – 2:30
5. Soul Sphere – 6:41
6. Inherit the Earth – 5:30
7. The Stellar Dome – 5:37
8. Four Element Synchronicity – 5:51
9. Liberated – 4:52
10. The View of Everlast – 4:30
Ocena: +9/10