Hedache – Promo 2007
(15 października 2007, napisał: Prezes)

Hedache nie daje o sobie zapomnieć. Ledwo co skończyłem mielić ich pierwszy materiał „Trochę Krzywo”, a już dostaję kolejne nagrania. Tym razem są to ledwie dwa kawałki zamknięte pod wielce tajemniczą nazwą „Promo 2007”. Zapodaje płytę i od razu mały zgrzyt… Nie zmienili wokalisty. Wokal, który tak mnie irytował na poprzednim materiale, został i irytuje dalej. Będą oczywiście tacy, którzy powiedzą, że Paweł ma ciekawą barwę głosu, ale mi ona po prostu nie siada i tyle. No dobra łykam jakoś wokal i idę dalej. Pierwszy wałek to nieźle bujający rockowo-metalowy niby-hicior. Zaczyna się fajnym motywem gitarowym, ale w środku jest jakby trochę zbyt długo rozwlekany i niepotrzebnie przeciągany. Końcówka znowu daje radę. W ucho wpada bardzo przyjemna i miejscami efektowna gra basu (pachnie tu Żelazną Dziewicą) i ciekawa gitarowa solóweczka. Początek drugiego wałka nie wiedzieć czemu kojarzy mi się z Myslowitz. Łagodny, spokojny, oparty w głównej mierze na wokalu… Dopiero po kilkunastu sekundach do głosu dochodzą cięższe gitary. Ogólnie wałek trochę bardziej pokombinowany niż pierwszy, ale także stosunkowo łatwo przyswajalny. Cały materiał dostaje ode mnie notę minimalnie wyższą niż poprzedni, wiec jakiś postęp już jest. Mam tylko nadzieję, że przy okazji kolejnego wydawnictwa Hedache moje nastawienie do głosu wokalisty się zmieni (bo na zmianę samego wokalisty chyba nie mam co liczyć…).
Lista utworóó
1. Lil’ Irresistible U
2. Sad Of Mine Nor Fine
Ocena: -6/10
