Behemoth – Conjuration
(28 listopada 2004, napisał: FATMAN)
Po ukazaniu się „Zos Kia Cultus”, a właściwie „Thelma.6” kariera Behemoth nabrała takiego impetu, że aż miło popatrzeć. Wreszcie jakiś kolejny polski zespół może zamieszać na świecie w równym stopniu, co Vader. Panowie są profesjonalistami pełną gębą i wyraźnie widać, że ta ep’ka nie pojawiła się od tak sobie, ale planowana była już dawno.
Na początek dostajemy utwory, które zarejestrowano jeszcze przy okazji sesji nagraniowej ostatniej płyty. Krążek otwiera „Conjuration Ov Sleep Daemons” i właściwie prezentuje to, w czym Nergal & Co. się specjalizują. Inferno za garami jest naprawdę piekielny, aż czuć ile zdrowia, potu i krwi zostawił na tym wydawnictwie. Pieprzyć technicznych lalusiów Inferno i tak ich zmiażdży! Havoc z Nergalem wycinają riff za riff’em a trzeba powiedzieć, że nawet całkiem ładne solóweczki im wyszły. Na końcu zostaje jeszcze Novy, który swą dość charakterystyczną grą tworzy miłe tło dla reszty kolegów. Następnie grupa serwuje nam pierwszy cover, a jest to nie byle, co tylko „Wish” – Nine Inch Nails! Chylę czoła, na ostatniej ep’ce – „Antichristian Phenomenon” można było usłyszeć świetnie przerobionego David’a Bowie, a teraz jeszcze równie dobre NIN. Chwała zespołowi za to, że dalej poszukują nowej i dobrej muzyki, a nie tylko zamykają się w swoistym black/death metalowym getcie. Jak to kiedyś śpiewał Max Cavalera „Roots Bloody Roots!!!”. W przypadku Behemoth te korzenie rzeczywiście są krwiste, co udowadnia drugi cover „Welcome To Hell” autorstwa wiadomo kogo. Tym razem nie ma już żadnego kombinowania, a nasze uszy walcuje wulgarny i szczery black metal. W tym utworze świetnie Nergalowi, wyszły wokale. Trudno, aż nie przypuszczać, że ma jakieś piekielne koneksje z Cronosem. Niejako na koniec zostały jeszcze „Christian To The Lions”, „Decade Ov Therion”, „Antichristian Phenomenon” i „Chant For Eskaton 2000”. Całość zarejestrowano na żywo podczas Mystic Festival 2001. W wielu wywiadach Nergal opowiadał, że numery live z tego mini nie będą brać jeńców… cóż miał racje. Świetne – koncertowe brzmienie, a nie chamsko dograne wokale i solówki jak to ma np. miejsce na ostatniej koncertówce osławionego Iron Maiden. Panie i panowie tu nie będziecie mieć wrażenia, że zespół zagrał swe kompozycje na setę w studiu. Nie! Behemoth postawił na szczerość przekazu, agresję i żywioł, i co tu dużo gadać dobrze na tym wyszedł.
Nie będę pisał jakiegoś długiego podsumowania, gdyż fani pewnie już to wydawnictwo mają, a ludzie, którzy nie zetknęli się z naszym drugim towarem eksportowym po Vader pewnie nie kupią jednej z tych 1000 sztuk „Conjuration”.
Lista utworóó
1. Conjuration Ov Sleep Daemons
2. Wish
3. Welcome To Hell
4. Christian To The Lions
5. Decade Ov Therion
6. Antichristian Phenomenon
7. Chant For Eskaton 2000
Ocena: 8/10
