Wishmaster – Dance Of The Hanged Man
(4 sierpnia 2007, napisał: Prezes)
Pierwsze i jak dotąd jedyne demko Wishmaster łyknąłem bez większych problemów, od razu. Wprawdzie sama nazwa tego zespołu (kojarząca się jednoznacznie z utworem pewnego zespołu na „n”) niezbyt dobrze mnie do niego nastawiała, ale po przeczytaniu w jakimś ziniaczu jednej pozytywnej recenzji byłem już nieco spokojniejszy. Zamiast melodyjnego pitolenia, którego się spodziewałem z głośników popłynął rasowy heavy metal mocno osadzony w duchu lat 80. Klasyczne gitarowe rozjazdy i solóweczki, nieco melodii i solidna sekcja rytmiczna. Jedyne, co niezbyt pasuje do obrazu całości to agresywny wokal, którego prędzej widziałbym w jakiejś blackowej hordzie, niż w heavy/thrash metalowej kapeli. Nie jest jednak źle, bo w połączeniu z tego typu muzyką brzmi to nawet ciekawie. Plus należy się także za produkcje tego materiału. Wszystko gra i buczy bardzo fajnie, nawet bas od czasu do czasu da się wyłapać z pomiędzy gitar. Ogólnie zatem jest to całkiem niezły start, jak na debiutanta. Pierwszy krok został postawiony… Zobaczymy co zrobią dalej, ale zapowiada się nieźle.
Lista utworóó
1. Les Enfants de la Guillotine
2. Dance of the Hanged Man
3. The Confession (Intro)
4. Victim of the Flames
Ocena: +6/10