CrosswinD – Break In The Case Of Emergency
(31 maja 2007, napisał: Prezes)
Zazwyczaj nie trawię tego typu muzyki. Spokojne plumkanie z pogranicza rocka i metalu, ciężarem mogące zrobić wrażenie co najwyżej na przedszkolakach. CrosswinD ma jednak w sobie to coś, co nie pozwala mi od razu wyrzucić tego dema do kosza. Łagodne linie gitar, co jakiś czas uderzające nieco mocniej działają kojąco na moje skołatane ostatnio nerwy. Szkoda trochę, że są one tak bardzo przytłumione, bo mogłyby brzmieć o wiele lepiej. To samo tyczy się perkusji. Jak dla mnie chodzi ona zbyt cicho… Główne skrzypce gra tutaj wokalista, którego refleksyjny i pełen emocji wokal wydaje się przodować całemu temu przedsięwzięciu pod nazwą CrosswinD. Od czasu do czasu pojawi się też jakaś nutka elektroniki, ale są to raczej sporadyczne dodatki. Ogólnie muza nawet fajna, w sam raz do tego by w chłodny i niemrawy dzień zrelaksować się przy butelce browarna. Na dłuższą metę jednak takie dźwięki mnie nie bawią…
Lista utworóó
Ocena: 6/10