Heiden – Era 2
(1 kwietnia 2007, napisał: Prezes)

O tym zespole słyszę po raz pierwszy. Ponoć grają już cztery lata i na koncie mają kilka wydawnictw, ale jak do tej pory nie dane mi było ich poznać. I coś czuję, że gdybym nadal nie wiedział nic o istnieniu tej czeskiej kapeli to niewiele bym stracił… Notka wydawcy, Blood Fire Death Productions, głosi, iż „Era 2” to połączenie progresywnych elementów z surowymi black metalowymi partiami. Nie wiem czy autorzy tego sloganu słuchali tego samego albumu co ja w tej chwili, ale na moje ucho to nie ma tutaj ani zbyt wiele black metalowej surowości, ani tym bardziej elementów progresywnych. Ja powiedziałbym raczej, że jest to po prostu przeciętny black, czy też pagan metal z dość oklepanymi riffami. Niestety nie ma na tej płycie kompletnie nic, co mogłoby mnie pozytywnie zaskoczyć, lub na dłużej przyciągnąć moją uwagę. Płytka po prostu leci sobie w tle (prawie 50 minut!), jednym uchem wlatując a drugim wylatując. Praktycznie wszystkie utwory opierają się na tym samym schemacie i riffach osadzonych głównie w średnich i wolnych tempach. Nuuuda! Do tego wszystkiego jeszcze wokalista jęczy w swoim ojczystym języku, co z pewnością nie poprawia wizerunku tej płyty. Może komuś się to spodoba, więc fani tego rodzaju dźwięków mogą spróbować sprawdzić Heiden, ale ja od tego rodzaju muzy oczekuję zdecydowanie więcej, niż tylko poprawności wykonania i w miarę dobrego brzmienia.
Lista utworóó
1. Ledarium
2. Vina
3. Lid Severu
4. Proxima Centauri
5. Pod Zeleznymi Kridiy Hvezd
6. Kazdeho Udel
7. Putovani Nocni
8. Zeme Siz
Ocena: -5/10
