Hasselhoff Messerschmitt – Nie Jest Git
(27 września 2024, napisał: Prezes)

Nie jest git, czy jednak jest? Moim zdaniem jest git, przynajmniej jeśli chodzi o muzykę. Kilku chłopaków ze śląskich podwórek skrzyknęło się by wspólnie pograć trochę fajnej muzy. Wprawdzie w innych zespołach już coś tam grają, no ale tak to nie… A jak? Ano różnie, przeróżnie. Ten materiał to połączenie co najmniej kilku stylów, których wspólnym mianownikiem jest energia. I tak mamy tu pięć krótkich utworów, które łącznie trwają nieco ponad 10 minut. Niby niewiele, a w tych kilku chwilach usłyszymy sporo: od thrashu i punka, przez grindcore’a, aż po klasyczny hc. Dużo co? Niby tak, ale brzmi to wszystko zadziwiająco spójnie. Zresztą całość mija tak szybko, że człowiek nawet nie wie kiedy. Sporo dobrych, chwytliwych riffów, dużo skocznych temp, jakieś tam przyspieszenia, jakieś chwilowe zwolnienie… i już po wszystkim. Całość mocno kojarzy mi się z klimatem lat 80.,także przez lekko surowe brzmienie.
Sądząc po nazwie i upodobaniu do absurdalnego humoru niektórych członków tej kapeli wydawało mi się, że będzie to kolejny projekt ze śmieszkowatymi tekstami, a tu zonk. Teksty są raczej gorzkie i opowiadają o zmaganiach podmiotu lirycznego z trudami codzienności… Śpiewane (czy też ryczane) po polsku pasują do hc/punkowego klimatu muzyki.
Krótko, bo materiał też jest krótki: Ameryki tu nikt nie odkrywa, ale słuchało mi się tego naprawdę dobrze. Wyobrażam sobie, że te wałki robią całkiem niezłą rozpierduchę na żywca. Ciekawe czy udało by się chłopakom równie ciekawie wypełnić dłuższy format, bo w takim szybkim strzale sprawdzili się naprawdę dobrze.
PS. Bardzo podoba mi się tu charakterna i momentami bardzo wyraźna praca basu, brawo.
wyd. GOP Records, 2023
Lista utworów:
1. Dolna granica normy
2. Zwłoka
3. Martwy Punkt (The Cure cover)
4. Nieporozumienie
5. Przyszły tydzień temu
Ocena: 7/10
