Mind Ripper – Kahos Humana
(5 marca 2007, napisał: Prezes)
Jakoś ostatnio mam szczęście do recenzowania debiutantów. Kolejnym przedstawicielem młodej gwardii metalowej, który trafił do mojego, jakże podniszczonego już, odtwarzacza, jest francuski Mind Ripper. W sumie to taki młody ten zespół nie jest, bo powstał już 6 lat temu, ale co tam… A więc czym tym razem częstuje nas Kraj Żabich Udek? Ano kolejnym wściekłym i jednocześnie niezwykle klimatycznym black metalowym tworem. Już na początku muszę zaznaczyć, że ogromną rolę na tym materiale odgrywa świetny perkusista, który potrafi nie tylko utrzymywać przez dłuższy czas szalone tempo, ale także potrafi popisać się nierzadko bardzo skomplikowanymi technicznie przejściami. Jak dla mnie to on gra na tym materiale „pierwsze skrzypce”. Brawa należą się także wokaliście, który nieźle zdziera gardło wykrzykując niezrozumiałe dla mnie wersy w swoim ojczystym języku. Wartym odnotowania jest również fakt, iż mroczna i złowieszcza atmosfera tego krążka została uzyskana bez udziału klawiszy, jedynie przy użyciu podstawowego instrumentarium. I to by było na tyle, jeżeli chodzi o zalety tej płyty. Mówiąc ogólnie nie mam jakichś większych zastrzeżeń do tego krążka. Po prostu po kilkunastu przesłuchaniach tej płyty nie mogę jakoś przypomnieć sobie żadnego jej fragmentu. Jednym uchem wlatuje, drugim wylatuje. Takich zespołów zwyczajnie jest cała masa i nie potrafię powiedzieć dlaczego akurat ten miałby być lepszy od innych. Może za mało się przykładam… a może nie?
Lista utworóó
1. Kahos Humana – Intro
2. Gardiens
3. Proclameurs de la paix
4. Larmes
5. Deny
6. Ce jour lŕ
7. Dans les veines
8. Evanghellion
Ocena: 6/10