Judas Priest – Screaming For Vengeance

(2 grudnia 2004, napisał: FATMAN)


Judas Priest – Screaming For Vengeance

A może tak wziąść na tapetę jakiś klayczny album, biorąc sobie za punkt odniesienia teraźniejsze standardy? No i padło na Judas Priest. Od bodajże 12 wiosen, kiedy to Rob Halford opuścił Judas Priest nie ma chyba roku, by w prasie nie pojawił się przeciek od jakiegoś „dobrze poinformowanego”, który to twierdzi, że wokalista znów zasili grupę. Osobiście nudzą mnie już te informacje, gdyż kto wracał by do starych pierdzieli – rutyniarzy Tipton’a & Downign’a, gdy w swym solowym projekcie ma się młodych i pełnych werwy muzyków. Sam Rob „Metal God” chyba również podziela ten program i systematycznie dementuje owe spekulacje.
Cofnijmy się jednak do roku 1982, gdy to na rynku pojawił się album, który był szczytowym osiągnięciem Anglików. Producentem „Screaming For Vengeance” jest kompletnie nie znany mi Tom Allom, który ze swego zadania wywiązał się bardzo dobrze. Allom’owi udało się uchwycić wręcz koncertowe brzmienie Priest. Gitary tną wszystko równo, bębny miażdżą wszystkich w promieniu ok. 5 km, a wokal Halforda kastruje niedobitków. Zaczyna się dość ciężko, od intra „The Helion”, które płynnie przechodzi w sztandarowy utwór kłamliwego kapłana „Electric Eye”. Później, aż do końca w uszach rozbrzmiewają nam numery, z których każdy ma bardziej charakterystyczny łatwo wpadający w ucho od poprzedniego riff. Niestety mam wrażenie, że płyta, która bez wątpienia w swoim czasie była płytą wybitną, dziś nie broni się już tak dobrze. Albumy wydawane obecnie są bogato aranżowane. Słuchacza zaskakują nie typowe gitary, sekcje smyczkowe oraz wiele różnych niecodziennych instrumentów. Natomiast, mimo iż, na „Screaming For Vengeance” znajdziemy dopieszczone gitary i rzetelną sekcję, to ma się wrażenie pustki.
Dawno minęły już czasy, kiedy by grać ciekawy i dobry heavy metal starczyło tylko grać melodyjnie i z pazurem. Teraz trzeba zaskakiwać słuchacza i skłaniać go do myślenia, co idzie w parze z poziomem płyt i osobiście bardzo mi pasuje. Właśnie owy archaizm „Screaming For Vengeance” powoduje, że ocena jest, jaka jest.

Lista utworóó
1. The Hellion
2. Electric Eye
3. Riding On The Wind
4. Bloodstone
5. Take These Chains
6. Pain And Pleasure
7. Screaming For Vengeance
8. You’ve Got Another Thing Comin’
9. Fever
10. Devil’s Child
Ocena: 7/10

divider

polecamy

Pincer Consortium – Geminus Schism Ironbound – Serpent’s Kiss Königreichssaal – Psalmen’o’delirium Meat Spreader – Mental Disease Transmitted by Radioactive Fear
divider

imprezy

Tankard, Defiance i Accu§er w Jablunkovie – thrash metalowa uczta tuż przy polskiej granicy Forever Nu! Festival 2025 – hołd dla legend nu metalu w Krakowie Death Confession 1349 i ich goście w Krakowie Unholy Blood Fest IV – Toruń Furor Gallico w Krakowie Dom Zły w Krakowie – koncert w Klubie Gwarek EXEGI MONUMENTUM tour HOSTIA mini trasa koncertowa koncerty Mercurius Wizjonerzy z Blood Incantation wystąpią w Warszawie i Krakowie! The Unholy Trinity Tour 2025
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty