Backbone – Voices of the Void
(17 marca 2024, napisał: Prezes)

Warszawski backbone (pisownia oryginalnie z małej litery, to nie pomyłka) funkcjonuje na naszej scenie już ponad dziesięć lat, ja jednak nie miałem dotąd styczności z ich muzyką. Może dlatego, że ich twórczość niekoniecznie leży w centrum moich zainteresowań… Sami siebie określają bowiem jako zespół „doom/postmetalowy”. „Voices of the Void” to trwająca pół godziny EPka, na której znalazły się trzy utwory, plus kawałek bonusowy, o którym na końcu. Ta właściwa część płyty to faktycznie konglomerat wpływów doom metalowych i prog-rockowych, czy też prog-metalowych. Panowie w umiejętny sposób łączą potężne, przytłaczające dźwięki ze spokojnymi, momentami nawet delikatnymi gitarami. Wolne, melancholijne pasaże, spomiędzy których wyłaniają się nienachalne melodie, dociążane są od czasu do czasu potężnymi uderzeniami sekcji rytmicznej. Chwilami nawet, jak chociażby w „Protoearth” robi się niemal przebojowo, generalnie jednak panuje tu ciężki, melancholijny i jakiś taki… „zamglony” klimat (wpływ okładki?). Całość bardzo fajnie, choć nienachalnie podbita jest rozmytymi, syntezatorowymi plamami. Dobrze wypada żywe i przestrzenne brzmienie, które znakomicie pasuje do tego typu dźwięków. Osobne pochwały należą się też wokaliście, którego partie są mocno zróżnicowane (czyste wokale, growle, krzyki, deklamacje…) i świetnie wpasowują się w klimat całości.
Na końcu dostajemy jeszcze wspomniany wyżej bonus w postaci zremiksowanego kawałka „Cathedral”. Oryginału nie słyszałem, ale ta wersja bardziej przypomina jakiś mroczny synthwave, niż prog-doomowe granie… Brzmi to jednak naprawdę ciekawie, tak zresztą jak pozostała zawartość tej EPki. Wychodzi na to, że będę musiał nadrobić sobie wcześniejszą twórczość backbone…
Wyd. self-released, 2023
Lista utworów:
1. Voices of the Void
2. Fiasco
3. Protoearth
4. Cathedral (synthetic remix)
Ocena: +7/10
