Hostia – Nailed
(9 kwietnia 2023, napisał: Prezes)

Hostia to maszyna. Nie „maszynka” – bo to byłoby umniejszanie jej możliwości – to MASZYNA, która mieli mięso. Mieli mięso razem z kośćmi… razem z ubraniami, plecakiem, kaskiem rowerowym, a nawet razem z rowerem. Nie jest to oczywiście mała ręczna maszynka, jaką babcia przykręcała do stołu, lecz ogromne, napędzane spalinowo maszynisko, posiadające przynajmniej kilka prędkości. Od tej najmniejszej, która powoli, acz nieubłaganie kruszy kości, nie napotykając praktycznie żadnego oporu, aż do tej największej, która mieli wszystko na drobną papkę… Tak właśnie działa Hostia na swoim najnowszym materiale.
„Nailed” muzycznie raczej nie zaskakuje, a przynajmniej nie tych, którzy z Hostią mieli już do czynienia. Jeśli ktoś ich wcześniej nie lubił (a są tacy?!) to po tym materiale też ich raczej nie pokocha. Ja jednak łykam ten ich mocarny i brutalny, ale jednocześnie chwytliwy łomot bez popity. Bo jak można tego nie lubić? Szybkie, krótkie strzały łączące brutalny napierdol z bujającymi i wpadającymi w ucho riffami. Świetny, klasyczny grind, dużo death metalowych motywów i niektóre riffy, które pachną wręcz thrashową zadziornością. Do tego jeszcze obok bezpośrednich strzałów w pysk, odrobina technicznego i noisowego wręcz napierdalania. O rewelacyjnym, soczystym brzmieniu i świetnych wokalach Pacha wspominać już chyba nie muszę, bo z tego Hostia jest znana praktycznie od początku. Kończę więc, bo po co się rozpisywać skoro sam materiał jest taki krótki? Krótki, ale za to zajebiście treściwy i tak trzymać!
wyd. Deformeathing Production, 2022
Lista utworów:
1. Ceremony
2. Stone in the Throat
3. Religion of Love
4. Nailed
5. The Return of the Living
6. Little Priest
7. Dad’s Stew for Two
8. Afterlife
9. Fake It
10. The Vampire of Barcelona
11. Polish Black Metal Makes Me Sleepy
12. Siberian Werewolf
13. Sister Bernadette
14. Zajebię cię
15. Poison Leader
Ocena: -9/10
