Hyste’riah – Badassery
(17 stycznia 2023, napisał: Prezes)

Jakiś czas temu uszczęśliwiony zostałem tym oto materiałem. Płyta w kartonowej kopercie, do tego jakaś kartka z tekstami, graficznie wszystko to raczej biedne, do tego brzydko rozpikselowane. Nie wyglądało to dobrze, a że zespół był mi kompletnie nieznany to pomyślałem, że to jakieś małolaty, albo stare odklejone dziady. Zrobiłem więc krótki risercz i okazało się to ta druga opcja. Hyste’riah to szwedzka kapela, której początki sięgają 1987 roku, czyli stare dziady. Jeśli wierzyć Metal Archives (bo z grafik na płycie zbyt wiele się dowiedzieć nie można) zespół ten tworzy dwóch panów, których nazwiska nic mi nie mówią, jednego z nich można jednak kojarzyć z Darkane albo z krótkiego epizodu koncertowania z Hypocrisy.
Sama muzyka zawarta na „Badassery” to dość oldskulowy, przeważnie szybki i dość brutalny thrash metal. Dziesięć utworów, łącznie trwających około kwadrans, czyli same krótkie strzały. Dwie minuty przekracza w zasadzie tylko jeden utwór „Soon You Will Be Dead” , który zresztą jest nieco inny od pozostałych – wolniejszy, jakby bardziej „liryczny”, okraszony łagodniejszymi wokalami (czy też próbą czystego śpiewania). Pozostałe to jednak szybkie i energetyczne strzały – agresywne, ale też nie pozbawione pewnej dawki technicznej finezji. Jest trochę fajnych pokręconych riffów, są całkiem niezłe solówki, jest też sporo klasycznego, thrashowego piłowania. Podoba mi się tu też nieoczywista, trochę połamana praca perkusji i wyraźny bulgoczący bas. Ten ostatni zresztą stanowi dość istotny składnik surowego, ale w jakiś sposób ciekawie ukręconego brzmienia. Wrażenia nie zrobiły na mnie z kolei wokale. Jakieś takie charkoty bez życia i emocji, starają się być agresywne, ale niewiele z tego wychodzi. Te łagodniejsze, wspomniane wyżej próby śpiewania też zresztą nie porywają… Ogólnie słuchało się tego całkiem nieźle, choć nie wiem czy równie łagodnie przyjąłbym dwa razy dłuższą, czyli półgodzinną dawkę takich dźwięków. Zastanawiam się też czy są to całkiem nowe utwory, czy jakieś stare kompozycje zakopane w szufladzie od trzech dekad? Dziś po prostu tak się już thrashu nie gra, a przynajmniej mało kto tak gra…
Wyd. 4Stringskill.SE, 2022
Lista utworów:
1. Are You Good Enough
2. Any Port in a Storm
3. Riot Gear
4. Time to Die II
5. Behind My Back
6. Mug Shot
7. Soon You Will Be Dead
8. Don’t Fuck with Me
9. Get Your Head Out of My Ass
10. Greed
Ocena: 7/10
