Kurhan – Wieża

(11 listopada 2022, napisał: Prezes)


Kurhan – Wieża

Kurhan to zespół który funkcjonuje trochę na uboczu naszej sceny, poza oczami większości jej uczestników. Nie są zbytnio aktywni koncertowo, nie ma o nich zbyt wiele w sieci, nie rozpisują się też specjalnie tradycyjne papierzaki. Ich najnowsze dzieło, zatytułowane „Wieża” pewnie wiele w tej materii nie zmieni, choćby dlatego, że wydali ten materiał sami i nie stoi za nimi obecnie żadna mniejsza czy większa wytwórnia… Chyba rozumiem trochę dlaczego żaden z naszych rodzimych wydawców nie zainteresował się tym krążkiem. Na „Wieży” znajdziemy bowiem prawie 50 minut materiału dobrego, ale niespecjalnie dzisiaj popularnego, a do tego jeszcze niełatwego moim zdaniem w odbiorze… Muzyka Kurhan z jednej strony jest bardzo agresywna i bezpośrednia, nie można jednak powiedzieć o niej, żeby była przesadnie chaotyczna. Miejscami do głosu dochodzi tu pewien niekontrolowany muzyczny huragan, ale mam wrażenie, że wszystko to zostało misternie zaplanowane bo jakoś po prostu to „siedzi”. Generalnie mamy tu miks death metalu z typowo thrashowymi, ostrymi riffami, miejscami podlewany black metalowym sosem. Cały materiał wydaje się dość jednorodny i intensywny, jednak jeśli przyjrzeć się temu z bliska to zmiany tempa występują i to wcale nie tak rzadko. Są momenty szaleńczych galopad, opartych na blaście, są też jednak bardzo wyraziste, mocno thrashowe riffy, zmuszające do headbangingu (dawno nie używałem tego słowa). Bardzo ciekawym smaczkiem są tutaj oszczędnie i taktownie użyte sample, które możemy wychwycić w kilku utworach (np. „Szpik”, „Zew”). Świetnie wypada też surowa, ale pasująca do tych dźwięków produkcja. Gitary tną jak zardzewiała brzytwa, perkusja jest żywa i naturalna, a bas bulgocze wyraziście, pięknie dopełniając brzmienie. Z początku nie mogłem jedynie załapać specyficznych, krzyczanych wokali. Wrzeszczane po polsku, jakoś tak chaotycznie, momentami w oderwaniu od tego, co muzycznie dzieje się w danym utworze… Z czasem jednak udało mi się do tego przywyknąć – to w końcu metal, a nie kremówki i takie ohydne wokale muszą być!

Może całościowo ten materiał jakoś specjalnie się nie wyróżnia, jest trochę nierówny i może lekko zbyt długi, ale naprawdę dobrze mi się go słuchało i zyskiwał on w moich oczach z każdym kolejnym przesłuchaniem. Niby taki bezpośredni, a sporo tu poukrywanych smaczków, które nie od razu da się wyłapać. Moim zdaniem jednak warto poświęcić „Wieży” trochę czasu.

 

Wyd. self-released, 2022

 

Lista utworów:

 

1. O włos
2. Ciało grobem
3. Oś
4. Szpik
5. Wieża
6. W ciemność
7. Zew
8. Ostatnie dni

 

Ocena: +7/10

 

 

divider

polecamy

Brüdny Skürwiel – Silesian Bastards Mutilation Case – Mutilation Case Pincer Consortium – Geminus Schism Königreichssaal – Psalmen’o’delirium
divider

imprezy

SUFFOCATION, ANGELMAKER, WARBRINGER i SKELETAL REMAINS zagrają w Krakowie DEFEATED SANITY zagra w Krakowie VOLT RITUAL i STARLESS VOID na scenie SCK Jarzębina OBSCURA zagra w Warszawie. Towarzyszyć jej będą SUICIDAL ANGELS oraz SADIST Banisher, Dormant Ordeal oraz Terrordome na wspólnej  trasie jubileuszowej! Finał „Metal 2 the Masses Polska 2025″ już 21 czerwca w Chorzowie Sólstafir ponownie w Polsce – koncert w Hype Parku Machine Head i Fear Factory w Katowicach Katatonia w Warszawie – koncert w Progresji Unholy Blood Fest IV – Toruń
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty