Hideaway – A.T.E.
(17 października 2006, napisał: Prezes)

Drugie demo lubelskiego Hideaway ma jedną zasadniczą wadę. Jest po prostu za krótkie. Dwa utwory i niecałe siedem minut muzyki to dla mnie zdecydowanie za mało. Tego typu materiał powinien być przynajmniej dwa razy dłuższy. Na szczęście po przesłuchaniu tych dwóch kawałków można już co nieco powiedzieć o muzyce Hideaway. Są to bardzo energetyczne dźwięki z pogranicza ciężkiego rocka i metalu. Z pewnością doszukać się można inspiracji takimi zespołami jak Hunter czy Illusion. Dość ciekawie wypada tutaj wokal. Gość ma całkiem niezłą barwę głosu i, co ważne, nie śpiewa tylko na jedno kopyto. Stara się trochę pokombinować ze swoimi partiami, co może nie zawsze dobrze mu wychodzi, ale przynajmniej sprawia, iż wokalnie ten materiał nie jest nudny. Wyróżnić należałoby także produkcję tego materiału. „A.T.E.” brzmi ciężko i soczyście, bardzo dobrze jak na demo. Jedyne co niezbyt mi tutaj pasuje to wypowiedzi polityków na początku i na końcu tego dema. W końcu mamy to na co dzień we wszystkich możliwych mediach, więc sięgając po tego typu muzykę chciałbym trochę od tego odpocząć… Ogólnie jednak można przyjąć, że „A.T.E.” jest całkiem niezłym materiałem, dobrze rokującym na przyszłość… choć zdecydowanie za krótkim.
Lista utworóó
1. Star
2. Konstrukcja
Ocena: 6/10
