SARG – DEMON

(3 października 2022, napisał: Robert Serpent)


SARG – DEMON

Jak to jest możliwe, że człowiek siedzi od lat w klimatach w jakich porusza się Sarg, a nasze drogi do tej pory się nie spotkały? Są pytania, na które nie da się tak po prostu odpowiedzieć i to jest jedno z takich trudnych pytań. Tak czy inaczej, jest mi troszkę wstyd i za karę posiedzę sobie w kącie tyłem do nadchodzących meczy w Serie A :p
Sarg jest płodny, nawet bardzo, jeśli wierzyć pewnej „nieomylnej” witrynie, to jest to dziewiąty krążek projektu. Zaczyna mi się robić cieplej i jeszcze bardziej głupio. Przynajmniej się przyznaję do niewiedzy ;) Jak wspomniałem wyżej, nie słyszałem do tej pory twórczości tegoż projektu, więc nie mam punktu odniesienia. Tak czy inaczej, skład został poszerzony o gitarzystę (i to nie byle jakiego) i pałkera. Na „Demon” struny szarpie znany między innymi z Martwej Aury i Annihilation Vortex „niejaki” Sadogoat, a „gary” okłada mniej znany, przynajmniej dla mnie, Krzysiek Berent. Sarg zatem z jednoosobowego projektu został przepoczwarzony w tercet i dzięki kooperacji Black Death Production z Moon Records światło dzienne (wyjatkowo chujowe i mało trafne określenie) ujrzał album romantycznie zatytułowany „Demon”.
Nie trzeba być wybitnym znawcą, żeby po pierwszym rzucie oka na zawartość krążka zorientować się z jaką muzyką będziemy mieć do czynienia. „Demon” to siedem utworów (właściwie sześć, ponieważ ostatni to instrumentalne i hipnotyzujące outro, oparte na powtarzaniu się w kółko jednego motywu) surowego i prostego black metalu, którego korzenie tkwią w Norwegii na początku lat 90-tych ubiegłego wieku. Zaskoczyło mnie brzmienie materiału, które jest, mówiąc wprost, doskonałe. Wszystko jest słyszalne, liryki w języku ojczystym (duży plus) i pełen nienawiści, aczkolwiek bardzo wyraźny, mocno zdzierający struny głosowe wokal. Zero zaskoczenia i mnóstwo argumentów do szydery dla prześmiewców takiego grania. Umówmy się jednak, propozycja Sarg jest skierowana do konkretnej grupy słuchaczy i to właśnie ta grupa znajdzie tutaj to, czego szuka w czarnej sztuce. Album jest równy, nie wybija się jakoś specjalnie spośród wielu podobnych, ale również nie schodzi poniżej pewnego, dosyć wysokiego pułapu. Na mnie największe wrażenie zrobił „Demon VI” z delikatnym, klawiszowym pejzażem, doskonale podkreślającym „diabelskość” materiału i budującym podniosły klimat.
Co z tego, że wszystko co zostało nagrane na „Demon” słyszeliśmy już wiele razy? Muzyka ma bawić i cieszyć ucho, a ja takie granie lubię i lubić będę. Jak sie komuś nie podoba, wybór jest gigantyczny, a Sarg i tak znajdzie grono odbiorców, czy to komuś odpowiada, czy nie.

 

Wyd. CD – Black Death Production, 2022
MC – Zły Demiurg, 2022

 

Lista utworów:

 

1. Demon I
2. Demon II
3. Demon III
4. Demon IV
5. Demon V
6. Demon VI
7. Demon VII

 

Ocena: 7/10

 

https://sarg666.bandcamp.com/

divider

polecamy

Pincer Consortium – Geminus Schism Ironbound – Serpent’s Kiss Königreichssaal – Psalmen’o’delirium Meat Spreader – Mental Disease Transmitted by Radioactive Fear
divider

imprezy

Grima w Krakowie – Nightside Tour 2025 Sólstafir ponownie w Polsce – koncert w Hype Parku Imperial Age w Krakowie – symfoniczny metal w Klubie Gwarek Esprit D’Air – koncert w Klubie Studio Machine Head i Fear Factory w Katowicach Katatonia w Warszawie – koncert w Progresji Kierunek: Północ – Taake i goście na trzech koncertach w Polsce Death Confession 1349 i ich goście w Krakowie Unholy Blood Fest IV – Toruń Wizjonerzy z Blood Incantation wystąpią w Warszawie i Krakowie! The Unholy Trinity Tour 2025
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty