Godsmack – Faceless
(30 listopada 2004, napisał: FATMAN)
Jestem dzisiaj niewiarygodnie wkurzony, życie nie pieści. Stwierdziłem, a co mi tam. Wyżyję się na jakiejś płycie. Wziąłem pierwszy z brzegu CD i padło na Godsmack.
Jednak z dziennikarskiego obowiązku przed zbluzganiem krążka postanowiłem go, chociaż przesłuchać. Dobra, nie będę kantował. Szukałem jak największej liczby wad. Jednak w pewnym momencie o ironio świat znów zadrwił ze mnie i zrozumiałem, że główka sama mi się kołysze, a noga wystukuje rytm. Jednym słowem „Faceless” po prostu mi się spodobał. Swoją drogą jak Godsmack może się nie podobać? Ciężkie rockowe gitary wsparte dobrą pracą sekcji, a nad całością górujący jeszcze on. W sumie nie on, lecz jego głos. Tak moi mili, Sully Erna zaczyna wyrastać na jednego z moich ulubionych wokalistów. Muzyka amerykanów nieskalana jest jakimikolwiek nowoczesnymi wpływami. Jest kwintesencją szczerego, czystego i ciężkiego rock’a. Wszystkie kompozycje przesycone są tak duchem rocka, iż mam wrażenie, że płyta nie została wydana parenaście miesięcy, a co najmniej jakieś 15 wiosen temu. Majstersztyk. Taki niezwykle miły dla ucha „Straight Out Of Line”, czy bardzo przebojowy „I Stand Alone” bez problemu mogłyby powalczyć na mniej komercyjnych listach przebojów, a pomimo tego nikt nie mógłby zarzucić grupie gry pod publiczkę. Jednak moim zdaniem największą perełką na płycie jest „Serenity”. Jak mawiał pewien dj Rock Radia (R.I.P.) „Serenity” – czyli dajcie mi wreszcie święty spokój. Cóż ta akustyczna ballada naprawdę ma szanse na stałe wpisać się do kanonu ciężkiej muzyki, czego jej szczerze życzę.
Wielu ludzi na siłę wciska Godsmack do tracącego ostatnio na popularności nu tona, ale oni chyba uszu nie mają. Przecież to jest kurna kwintesencja tego, muzyki rockowej! Jak napisałem na początku, miałem perfidny zamiar obsmarować „Faceless” gównem, ale jak kiedyś ktoś powiedział: „muzyka łagodzi obyczaje”. Ja bym jednak sparafrazował to w ten sposób: „tylko taka, tj. tak dobra muzyka łagodzi obyczaje”.
Lista utworóó
1. Straight Out of Line
2. Faceless
3. Changes
4. Make Me Believe
5. I Stand Alone
6. Re-Align
7. I F****** Hate You 8. Releasing the Demons
9. Dead and Broken
10. I Am
11. The Awakening
12. Serenity
Ocena: 8/10
