Pestis Spiritus #5
(26 kwietnia 2022, napisał: Prezes)
Nowy, piąty już numer Pestis Spiritus wygląda imponująco. Format kieszonkowy (A5), profesjonalny druk, klejony – nie zszywany, a w środku czytelny i schludny skład plus dobrej jakości grafiki. Merytorycznie jest jak zawsze dobrze, choć tym razem dobór rozmówców trochę mnie zaskoczył. Irek oraz pomagający mu Lykantrop przygotowali dość zróżnicowany zestaw kapel. Najlepiej czytało mi się chyba rozmowy ze Stworz, Tsatthoggua i Doomster Reich. O dziwo interesująco wyszedł też wju z Batushką Drabikowskiego, choć oczywiście nie obyło się bez tradycyjnego wylewania żalów na swojego byłego kolegę z zespołu… Wiadomo, że rozmowy w których panowie wiedzą o czym mówią i mają coś konkretnego do powiedzenia zawsze czyta się dobrze i to praktycznie niezależnie od tematyki jaka jest poruszana. Całkiem nieźle wypadł też obszerny wywiad z Destroyers, który rzucił trochę światła na historię tego niezbyt dobrze znanego mi zespołu. Zawiodłem się natomiast na raczej zdawkowo odpowiadającym Violentor, rozmowy z młodzieżą z Black Hosts i Trupi Swąd też specjalnie pasjonujące nie były. Poza wywiadami edytorzy przygotowali nam trochę ciekawostek w postaci przedruku artykułu Morbida z Necromantii, a także teksty dwóch rosyjskich polityków powiązanych z Kremlem, pokazujące jak odmienny jest ich punkt widzenia od naszego – Europejskiego. Poza tym są oczywiście recenzje muzyki i wydawnictw książkowych. Szczególnie te drugie były dla mnie ciekawe, bo mogłem dopisać kilka pozycji do swojej listy „do przeczytania”.
Może taki a nie inny dobór kapel do tego numeru sprawi, że zwiększy się trochę grono odbiorców Pestis Spiritus, a to przecież dobrze, bo to kawał rzetelnej pisaniny.