Nothing has chaged – Hissing guilt
(15 lutego 2022, napisał: Pudel)
Nothing Has Changed to projekt Michała Kiełbasy, kojarzonego głównie z Whalesong. W przeciwieństwie do tegoż Whalesong tutaj Michał odpowiada za wszystko, zaś muzyka nie ma kompletnie nic wspólnego z metalem. Drugi krążek projektu to 40 minut… ja wiem czego? Elektroniki, industrialu? Nie znam się na takich dźwiękach, o ile ambient czy synthwave łykam raczej bez popity, tak tutaj mamy zupełnie inne rejony. Muzyka oparta jest na niespiesznym, miarowym rytmie, na tle którego przelewają się różne dźwięki, głównie niskie, basowe, są tu także takie typowo „miejskie” odgłosy, całość właśnie kojarzy się ze spacerem nocą po ruchliwym mieście, tyle, że to wszystko dolatuje tak jakoś z oddali, jakby słuchacz był w jakimś przejściu podziemnym czy coś. Te basowe, ale niekoniecznie ponure plamy dźwiękowe pobrzmiewają wręcz dubowo, co fajnie się uzupełnia z jak wspomniałem niezbyt szybkim, ale wyrazistym rytmem. Nie jest to najłatwiejsza muzyka świata, ale paradoksalnie mózg przyswaja to całkiem dobrze – nie powiedziałbym, że to bardzo ciężkie „granie”. Na szczęście „Hissing guilt” potrafi mocno wciągnąć, wręcz wprowadzić w lekki trans – choć trzeba mieć też klimat odpowiedni, bywały dni, że próba odsłuchu tego materiału kończyła się tym, że wyłączałem po trzech numerach, lub też płyta przeleciała, a ja na pewnym etapie kompletnie przestawałem się skupiać na tych dźwiękach. To jednak skrajne przypadki – nie wiem czy autor projektu odebrałby takie słowa jako komplement, ale najczęściej słuchało się tego PRZYJEMNIE.
Wyd. Old Temple/Zoharium, 2021
Lista utworów:
1. Dead to the World
2. Hissing Guilt
3. No Escape
4. Lost Control
5. Trappend in Corner
6. Disinform
7. Martyr’s Death
8. No Return
9. All Meaning is Gone
10. We Will Never Be Free
Ocena: 7/10