Baalberith – Manhunt
(14 grudnia 2021, napisał: Prezes)

Zagrajmy w skojarzenia…
Jak dotąd nazwa Baalberith kojarzyła mi się ze sceną płocką i splitem z Parh, który zresztą był chyba jedynym wydawnictwem tego zespołu.
Debiutancki album Baalberith, czyli „Manhunt” (nazwa kojarzy mi się z grą komputerową) wydany został przez Godz ov War Productions, czyli wytwórnię, która kojarzy mi się bardzo dobrze, z uwagi na swój dotychczasowy katalog.
Pierwsze kilka sekund tego krążka kojarzy mi się z pewnym kawałkiem Vital Remains, bodajże z płyty „Dechristianize”, oczywiście przez piekielnie szybko wyplute wokale. Później mamy już właściwą część krążka, która może nie dosłownie, ale jednak nawiązuje do klasycznych death metalowych wzorców. Szybkie, duszne i gęste motywy kojarzą mi się z amerykańskim brutalnym death metalem, natomiast te wolniejsze, bardziej motoryczne momenty przywodzą na myśl śmiercionośny metal z Wysp Brytyjskich. Głównym atutem tego materiału są chyba świetne partie gitar. W szybkich momentach odpowiednio jadowite, w tych wolniejszych potężnie i ciężko brzmiące. Świetnie wypadają też solówki i momenty nieco bardziej melodyjne, oraz te mocno „nośne”, chwytliwe, których jest tutaj całkiem sporo. Gitary uzupełniane są dynamiczną i bardzo precyzyjną pracą perkusji oraz basem, który jak już dochodzi do głosu (np. w utworze „Day’s Covered Eyes”) to robi spore wrażenie.
Dużym plusem są tutaj również wokale, które swoim ciężarem wprost przygniatają. Oczywiście można by pomarudzić, że przydałoby się je trochę bardziej urozmaicić, jednak moim zdaniem taki ponury i głęboki jak studnia growl pasuje tu idealnie.
Generalnie całości słucha się naprawdę dobrze, szczególnie że pomaga w tym mięsista, odpowiednio dociążona, ale też klarowna produkcja. Może nie jest to rzecz specjalnie oryginalna i tych skojarzeń trochę się nasuwa (chociaż udało mi się uniknąć wymieniania konkretnych zespołów…), to jednak potencjał słychać tu spory, więc mam nadzieję, że zespół ten zostanie z nami na dłużej.
Wiem, że w metalu tych Baalberith’ów było już całkiem sporo, jednak po tym debiucie ta nazwa będzie mi się kojarzyć z tą płocką inkarnacją Baalberitha… i to kojarzyć bardzo dobrze.
Wyd. Godz ov War Productions, 2021
Lista utworów:
1. 22
2. I Know Your Future
3. Son of Sam
4. Your Last Step
5. Day’s Covered Eyes
6. Bones and Teeth
7. Tons of Mud
Ocena: -8/10
