Pagan Forest – Bogu
(3 listopada 2021, napisał: Prezes)
Pagan Forest to zespół funkcjonujący na scenie już od połowy lat 90., lecz dopiero teraz, za sprawą Werewolf Promotion, pojawia się ich pełnoprawny debiutancki album. Szczerze mówiąc wcześniej nie miałem styczności z ich muzyką, dlatego też po ich „pagan black metalu” nie spodziewałem się wiele, nie miałem żadnych większych oczekiwań… Już pierwsze odsłuchy tej płyty zaskoczyły mnie mocno i to zaskoczyły bardzo pozytywnie. Wiadomo, że ten rodzaj muzyki zazwyczaj nie kojarzy się z jakimś muzycznym wyrafinowaniem, lecz bardziej jakimś prostym, leśnym brzęczeniem, ukrywającym za brzmieniowym niechlujstwem niedostatki warsztatowe. Z drugiej zaś strony są tacy, którzy tego rodzaju granie łączą tylko ze skocznymi melodyjkami okraszonymi dźwiękami fletu i wesołym tańczeniem przy ognisku… Pagan Forest zadaje kłam takiemu myśleniu i to praktycznie od razu. „Bogu” to album złożony, wielowymiarowy, świetnie skomponowany i momentami naprawdę zaawansowany technicznie. Tutaj łączą się wpływy klasycznego norweskiego black metalu, pagan, czy też viking metalu zapoczątkowanego przez Bathory i później Enslaved z elementami muzyki czysto folkowej. Z jednej strony spokojne ludowe melodie (bez jarmarcznych przytupywanek), a z drugiej szybkie i momentami bardzo brutalne riffy. Epickie, choć nie przesadnie pompatyczne motywy występują obok szybkich i śmiercionośnych riffów. W takim „Wetar We” dajmy na to, w okolicach pierwszej minuty pojawiają się smoliste, gęste motywy, które – daję słowo! – kojarzą mi się z Immolation. Do tego dochodzą jeszcze wszystkie te rdzenne, czy też ludowe momenty wspierane jakimiś dziwnymi klasycznymi instrumentami oraz wokalami (o nich za chwilę). Różnorodność zawartych na tym albumie dźwięków jest zatem ogromna, jednocześnie jednak całość brzmi bardzo spójnie i nie jest to jakieś nienaturalne połączenie niepasujących do siebie elementów lecz jeden powiązany muzyczny organizm, który płynnie porusza się pomiędzy stylami.
Cała ta różnorodność przejawia się także w partiach wokalnych, które stanowią tutaj kolejny bardzo duży atut tego materiału. Czego tu nie ma? Klasyczne blackowe skrzeki, jakieś ponure deklamacje, kobiece śpiewy, a nawet śpiew ludowy czy też „śpiew biały” (wyguglujcie sobie). W połączeniu z pogańskimi tekstami czy też jakimiś starosłowiańskimi pieśniami brzmi to naprawdę imponująco. Jeśli zatem ktoś nie miał jeszcze do czynienia z wszystkimi tymi pogańskimi odłamami black metalu, czy nawet metalu w ogóle to myślę, że Pagan Forest jest bardzo dobrym zespołem żeby zacząć. „Bogu” to po prostu bardzo dobry materiał, świetnie skomponowany i dobrze zbalansowany pod każdym względem. Brawo.
Wyd. Werewolf Promotion, 2021
Lista utworów:
1. Zorza
2. Gromów noc
3. Bogu
4. Wetar We
5. Czarny Bóg
6. Noc Kupały
7. Hymn do Swaroga
8. Tęsknota Swarożyca
Ocena: 8/10