Black Label Society – Kings Of Damnation
(16 sierpnia 2006, napisał: Jacek Walewski)

Na okładce łeb o konturach głowy Rogatego, pod nim dwie diablice o piekielnie ponętnych kształtach. Z tyłu zaś czacha. Kogo to album? Oczywiście Black Label Society! Choć w 2005 r. ukazała się, ostatnia jak dotąd, płyta zespołu, "Mafia" pare miesięcy później grupa wydała dwupłytową kompilacje swoich największych hitów i niepublikowanych utworów. Właściwie umieszczenie na froncie szyldu Black Label Society nie jest do końca prawidłowe. Czemu? Ano temu, że na płycie, oprócz numerów obecnej kapeli Zakka Wylde’a, są także dwa kawałki z jego jedynej solowej płyty oraz także dwa utwory Pride & Glory. "Kings Of Damnation" powinno się więc potraktować jako płytę w stylu "The Best Of Zakk Wylde". Z oczywistych względów zabrakło tu kompozycji z "Mafii" i albumów Ozzy’ego Osbourne’a, w którego to kapeli ten blondwłosy gitarzysta gra już dobrych kilkanaście lat. Przejdźmy jednak do opisu muzyki. Dysk pierwszy zawiera najsłynniejsze i najlepsze kompozycje, jakie wyszły spod palców Zakka. Na deser dołożono jeszcze dwa niepublikowane dotąd numery. Płytę rozpoczynają kawałki pierwszej inkarnacji BLS – Pride & Glory. Słychać już tu późniejsze, charakterystyczne patenty zespołu – ciężkie gitary i wokal Wylde’a. Więcej w nich jednak bluesa. Ba, główny riff "Losing My Mind" podśmierduje nawet country! Nie mam takich inspiracji bynajmniej Zakkowi za złe. Słychać i widać (na okładce debiutu P&G, na której znalazły się krowa, owce i jakaś wiejska rudera), że chłop lubi amerykańską wieś. I niech mu będzie! Gdyby zresztą kapele country grały tak jak P&G to pewnie nierzadko paradowałbym po mieście w kowbojskim kapeluszy i w butach z ostrogami. Numery trzeci i czwarty to kawałki z solowej płyty Zakka "Book Of Shadows". Przyznaje, że nie słyszałem tego wydawnictwa, ale wnioskując z dwóch zaprezentowanych kompozycji jest to płyta chyba balladowa i lekka. Ot, taki krążek idealny jako soundtrack do picia piwa i ogólnie relaksowania się. Na moje katowane często przez Slayera, Kreatora czy Marduka uszy, hiciarska ballada "Sold My Soul" ze smyczkami w refrenie, działa jak balsam. Potem narządy słuchowe niżej podpisanego znów jednak obficie krwawią, gdyż zaczynają się już numery BLS. A tych słuchać cicho po prostu nie wypada. Ale co tam! Dla takiej muzyki warto tracić słuch! Muzycznie obecny zespół Zakka to już stoner rock, w wielu miejscach podchodzący pod metal. Co do doboru numerów grupy na płytę nie mam żadnych zastrzeżeń. Doszukać można się tu m.in. moich ulubionych "Bleed For Me", "Counterfeit God", "Stronger Than Death", Crazy Or High" czy "Stillborn", w którym z Zakkiem z duecie zaśpiewał Ozzy. Znalazło się także miejsce na trzy miniaturki muzyczne ("TAZ", "Speed Ball" i "Takilla") w których Mr. Wylde popisuje się swoja nienaganną grą na (dla odmiany) gitarze akustycznej. Dwa premierowe utwory to typowe, ciężkie BLS. Niestety ani drapieżny "Doomsday Inc. " ani "SDMF" nie mają szans na stanie się klasykami pokroju "Bleed For Me" czy "Counterfeit God". Na drugiej płytce Zakk pokazuje, że nie tylko komponowanie wychodzi mu świetnie, ale także coverowanie numerów innych artystów. W tym miejscu warto wyróżnić "No More Tears" Ozzy’ego, które w nowej wersji brzmi o piekło ciężej od oryginału, przy którym palce maczał główny bohater tego albumu. Jeśli to wszystko Wam nie wystarczy to na płytce, po włożeniu do komputera, znajdziecie trzy klipy. Dwa studyjne – do "Counterfeit God" i "Stillborn" (pogujące zombie rządzą!) oraz jeden koncertowy, pochodzący z DVD "Boozed, Broozed & Broken Boned", "Bleed For Me". Na tym ostatnim na basie gra Robert Truillijo, obecnie szarpiący cztery struny w Metallice. Oglądając ten materiał dochodzę jednak do wniosku, że ten nietuzinkowy skądinąd muzyk, o wiele bardziej pasował do BLS. Ale to już temat na osobny tekst… Cóż zaś mogę rzec na zakończenie? Jeśli nie znacie dotąd twórczości Zakka Wylde’a to jak najbardziej polecam nabycie "Kings Of Damnation". Co wierniejsi fani też raczej odpuścić sobie nie powinni, choćby ze wzgląd na premierowe kawałki i covery.
Lista utworóó
CD1:
1. Losing Your Mind
2. Horse Called War
3. Between Heaven and Hell
4. Sold My Soul
5. Bored To Tears
6. Bleed For Me
7. T.A.Z.
8. Counterfeit God
9. Stronger Than Death
10. Speedball
11. Demise Of Sanity
12. We Live No More
13. Stillborn (Slightly Amped)
14. The Blessed Hellride (Slightly Amped)
15. Crazy Or High
16. House Of Doom
17. Takillya
18. Doomsday Inc.
19. SDMF
CD2:
1. No More Tears (Ozzy Osbourne cover)
2. Winter Shade of Pale (Procol Harum Cover)
3. Heart of Gold (Neil Young Cover)
4. Snowblind (Black Sabbath cover)
5. The Wizard (Black Sabbath cover)
6. In My Time of Dyin’ (Led Zeppelin cover)
7. Come Together (Beatles Cover)
Ocena: ?/10
