Sadistik Forest – Obscure Old Remains
(29 maja 2021, napisał: pjoter)
Czterech Finów nakurwiających death metal daje znać o sobie po raz kolejny. Tym razem po raz pierwszy w formie EP, znanej też jako mój ulubiony format. Z moim brakiem cierpliwości do pełnych albumów (chyba że grindowe pełniaki typu ostatnie Feastem) takie cuda jak to tutaj są zawsze mile widziane. 19 minut napierdalania to w sam raz soundtrack do śniadania, kawusi, wyjścia do monopolowego, piwka na pracy zdalnej na odludziu, co kto lubi, tyle czasu znajdzie się bez problemu. Trochę za dużo na siedmiocalówkę, ale nie ma co narzekać, bo w sumie niczego stąd bym nie wyrzucił. Chłopaki zgotowali cztery dobre kawałki i każdy głodny death metalu z łatwością się tu odnajdzie. Oczywiście musowo dodam to, co czytaliście już sto razy na temat przedstawicieli tego gatunku w innych recenzjach, czyli że nikt tu koła nie odkrywa na nowo i tego typu rzeczy na temat braku powiewu świeżości, bo wystarczy smród zatęchłej piwnicy, hyhy. I o ile o pierwszych dwóch kawałkach bym powiedział, że takie całkiem spoko 6/10, tak ostatnie dwa to dla mnie lepsza połowa, szczególnie powolny, gniotący suty „Waters Black” i to właśnie te dwa ciosy spokojnie wystarczą, żeby całość podsumować solidną siódemką. Śmierćmetalowe świry mają z tego dobrą przegrychę i to do nich jest kierowany ten wyrzyg. Co dziwne, jak na Transcending Obscurity przystało, nie wydali tego na pięciu różnych splatterach, a jedynie sam CD i cyfra, ale i to powinno wystarczyć. Liczy się dobra muzyka, a nie walenie chuja pod nośnik.
Wyd. Transcending Obscurity Records, 2021
Lista utworów:
1. Mandragore
2. Barbarian
3. Nihil
4. Waters Black
Ocena: 7/10