Nuclear Vomit – Bitches, Drugs And Broken Dreams
(13 maja 2021, napisał: Prezes)
Wiadomo jak jest dzisiaj… Covid-srovid i koncertów niet. Wiadomo też, że większości z nas koncertów po prostu brakuje. Jednych brakuje mniej, a innych bardziej… Skąd w ogóle takie moje rozważania skoro ma to być krótki opis najnowszego wydawnictwa Nuclear Vomit? Ano ten kto był choć raz na gigu NV pewnie wie, co mam na myśli. Taki festiwal pijaństwa i patologii, jaki się odstawia zazwyczaj na ich występach, w połączeniu z wyborną muzą to nie są normalne rzeczy, dlatego tego tupu „wydarzeń kulturalnych” brakuje co poniektórym najbardziej…
Dobra ponarzekaliśmy, teraz do rzeczy. O Nuklearach w ostatnich latach trochę ucichło (głośniej zrobiło się o innych „Nuklearach”, czyli Nuclear Holocaust, ale to inna bajka), a ich ostatni studyjny materiał to rok 2015. Trochę się więc zdziwiłem, gdy praktycznie bez zapowiedzi pojawiła się ta właśnie EPka. Nie jest to nic wielkiego, ledwie kilkanaście minut, ale czego więcej chcieć od porządnej death/grindowej załogi? „Bitches, Drugs And Broken Dreams” raczej niczym nowym nie zaskakuje i jeśli ktoś zna wcześniejsze dokonania NV to powinien od razu odnaleźć się w tych dźwiękach. Zręczne połączenie zajebiście brutalnego death metalu z „zabawowym” grindem to ich znak rozpoznawczy. Tym razem może nawet te brutalne, slammujące motywy i łamiące kości break down’y przeważają, ale ten „skoczny” pierwiastek ich muzyki cały czas tu jest, chociażby w takim „Vagina Made In China” albo zajebiście odegranym coverze „Copkiller” z repertuaru Body Count. Już sobie wyobrażam jaką rozpierduchę niektóre z tych kawałków będą robić na żywca. Obyśmy się mogli o tym przekonać jak najszybciej…
PS. Trend z mało ciekawymi okładkami wydawnictw NV zostaje niniejszym utrzymany ;)
Wyd. Rotten Roll Rex, 2021
Lista utworów:
1. Diarrhoea Since 1998
2. Alconarcolepsy Burden
3. Bukkake Blitzkrieg
4. Analbusstop
5. Vagina Made In China
6. Cztery Piwa I Wagon Kurew
7. Copkiller (Body Count cover)
Ocena: +7/10