Cannibal Corpse – Kill
(13 lipca 2006, napisał: )

Długo musiałem czekać na ten album. Do tego wszystkiego dochodzą roszady personalne w zespole. Owen znika, wraca stary wioślarz. Na dodatek basista deklaruje się jako twórca 70% materiału. Ku zaskoczeniu wszystkich chłopaki stworzyli genialny album. Ukazuje się okładka i kolejny cios. Żadnych scen mordu, liczba zwłok, flaków, glizd – zero. Na szczęście panowie zaserowali nam najpiękniejszą niespodziankę. Sto kopniaków w brzuch, gwoździe w kark i usunięty mózg (o czym oczywiście wspominają w lirykach). Płyta bije na głowę kilka poprzednich dokonań. Niesamowite umiejętności muzyków komponują się z wypracowaną brutalnością. W sieci pojawił się klip do Make Them Suffer. Świetny obrazek, nakręcony za grubszą kasę niż poprzednie klipy. Świetnie ogląda się z mamą, której oczywiście tłumaczymy tekst. Utwór z z fenomenalną jazdą gitar stał się death’owym przebojem. Brutalność przekazu występuje w każdej formie. Necrosadistic Warning – czwarty na płycie. Tena kawałek rozpierdala flaki. Słucha człowiek tej jazdy i widzi, że sąsiedzi szybciej koło domu przechodzą. Zaraz po nim smaczny Five Nails Through The Neck. Tutaj Corpsegrinder bije wszelkie rekordy. Facet drze ryja tak długo, że nawet słuchacza zaczyna boleć gardło. Naszczęście po Purifacation By Fire rozpierdala mózg i nie przejmujesz się już gardłem. Kawałek oparty na black metalowym riffie & gitarowym szaleństwie Pata O’Briana. Trochę dalej jest Brain Removal Police. Nie wiem co oni robili, ale gitarowa jazda podana w takiej ilości może przytłoczyć słuchacza. Moc oddziaływania nowej płytki powinna być serwowana w małych dawkach. W pewnym momencie można zostać na stałe okaleczonym przez ciężar tej płyty. Webster pokazał, że jest doskonałym kompozytorem. Do tego wzrost umiejętności muzyków i podwojenie agresji wokalnej. Ostatni kawałek doskonale jednak przypomina z kim mamy do czynienia. Utrzymany w konwencji powolnego walca – Infinite Misery. Pierwsze skojarzenie to Gallery Of Suicide. Na szczęście jest lepiej niż w galerii. Solówka napierdala jak żyletka po karku. Jak dla mnie Kill jest death metalowym albumem roku. Nie ma w moich słowach krzty obiektywizmu, wiem. Będziecie musieli się sami przekonać, że Kill faktycznie zabija. Bardzo proszę, niech wasze matki nie mówią, że nikt nie ostrzegał. Ciężar albumu zabija coraz większe ilości fanów, a przed nami koncerty Cannibali. Włączam ponownie, i znów mi przypominają, że Time To Kill Is Now.
Pogan
Lista utworóó
1. The Time To Kill Is Now
2. Make Them Suffer
3. Murder Whorship
4. Necrosadistic Warning
5. Five Nails Through The Neck
6. Purification By Fire
7. Death Walking Terror
8. Barbaric Bludgeonings
9. The Discipline Of Revenge
10. Brain Removal Device
11. Maniacal
12. Submerged In Boiling Flesh
13. Infinite Misery
Ocena: 9/10
