Crrombid Traxorm – Anamnesis Morbi

(20 marca 2021, napisał: Pudel)


Crrombid Traxorm – Anamnesis Morbi

O tym, ze pandemia ma fatalne skutki dla branży koncertowej i dla ludzi żyjących z grania ma bardzo nieciekawe konsekwencje nie trzeba chyba przekonywać nikogo. Z drugiej jednak strony, część twórców czy to z braku możliwości robienia czegokolwiek innego, czy też po prostu z nudów obudziła w sobie jakieś od dawna nieużywane pokłady kreatywności i wzięła się do roboty nad studyjnymi materiałami. Chyba tak właśnie było z rosyjska formacją Crrombid Traxorm – zespół istniał sobie kilka lat od początku ostatniej dekady XX wieku, coś tam nagrał, gdzieś tam zagrał, ale większej kariery nie zrobił. Tymczasem w 2020 roku dwóch członków oryginalnego składu wraz z całą baterią gości postanowiło nagrać trochę starego materiału na nowo. O ile takie zabiegi w przypadku „wielkich” budza dosyć mieszane uczucia, tak przy kapeli, która w zasadzie nie wyszła poza etap demówkowy ma to moim zdaniem swój sens. Nie znam oczywiście starszych dokonań grupy, jednak to co otrzymujemy na tym niespełna godzinnym krązku robi jak najlepsze wrażenie. Najogólniej rzecz ujmując jest to thrash, ale bardzo odległy od sztampowego podejścia do tego gatunku. Pierwszy numer zaskakuje ciężarem, ale i melodyką mogącymi kojarzyć się z późniejszymi dokonaniami Carcass (także wopkalnie), dalej mamy już głównie nieco inne granie – bardzo połamane, zakręcone, ale jednak idące do przodu, może nieco Voivoda w tym jest, fani naszej Geishy Goner tez tu coś znajdą dla siebie… Mimo, że sporo się tu dzieje, to panowie na szczęście nie przynudzają godzinnymi solówkami. Najoryginalniejszym chyba tu elementem są występujące często w tle damskie, operowe wokale, co może się wydawać dziwne, ale jakimś cudem pasuje do całości. Chwilę wytchnienia zapewnia humorystyczny akcent w postaci początku numeru „Stomatologic operation” (brrrrrr). Solidne, takie po prostu… normalne? Brzmienie też zdecydowanie pomaga w odbiorze płyty. Nie jest to niby nic niezwykłego czy nadzwyczajnego, ale czasem po prostu fajnie posłuchać dobrego, a przy tym mimo wszystko nieco odstającego od milion razy oklepanych szablonów thrashu – i album Crrombid Traxorm dokładnie taki właśnie jest.

 

Wyd. Wroth Emitter Productions, 2020

 

Lista utworów:

 

1. Intro
2. Rising Reanimation
3. Mortalgramma
4. New Vaccine
5. Stomatologic Operation
6. Each Physician Has His Own Graveyard
7. Massacre of the Innocents
8. Damage in the 21st Chromosome
9. Corruption Stinks
10. Stadiums/ Dinosaurs
11. Outro

 

Ocena: +7/10

 

https://www.facebook.com/crrombidtraxorm/

 

divider

polecamy

Pincer Consortium – Geminus Schism Ironbound – Serpent’s Kiss Königreichssaal – Psalmen’o’delirium Meat Spreader – Mental Disease Transmitted by Radioactive Fear
divider

imprezy

Grima w Krakowie – Nightside Tour 2025 Sólstafir ponownie w Polsce – koncert w Hype Parku Imperial Age w Krakowie – symfoniczny metal w Klubie Gwarek Esprit D’Air – koncert w Klubie Studio Machine Head i Fear Factory w Katowicach Katatonia w Warszawie – koncert w Progresji Kierunek: Północ – Taake i goście na trzech koncertach w Polsce Death Confession 1349 i ich goście w Krakowie Unholy Blood Fest IV – Toruń Wizjonerzy z Blood Incantation wystąpią w Warszawie i Krakowie! The Unholy Trinity Tour 2025
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty