White Ward – Origins
(16 marca 2021, napisał: Prezes)
Ukraiński White Ward zrobił jakiś czas temu furorę pełnoczasowym debiutem „Futility Report”, a krótko potem poprawił jeszcze równie znakomitym „Love Exchange Failure”. Te dwa albumy wyrobiły chłopakom niezła renomę i mocno zaznaczyły obecność tego zespołu na scenie awangardowego post black metalu. Ich obecny wydawca, czyli Debemur Morti Productions postanowił iść za ciosem i wypuścił właśnie fizyczną wersję kompilacji „Origins”, która wcześniej dostępna była tylko cyfrowo. Składają się na nią utwory ze wczesnych materiałów, generalnie z pierwszych lat działalności zespołu. Te kilka kawałków zestawione razem ukazuje nam, że początkowo zespół szukał jeszcze swojego muzycznego „ja”, próbował odnaleźć się gdzieś pomiędzy klasycznym atmosferycznym black metalem, a nowocześniejszym post-blackiem. Znajdziemy tu zatem trochę mało zaskakujących (choć dobrych!), smutnych melodii, szybkie i agresywne tremola oraz jakieś próby delikatniejszego, bardziej lirycznego grania. Są też ciekawe, choć nienachalne próby z klawiszami a nawet elektroniką („Depths Of Arcane”). Słychać, że chłopaków ciągło już w różne nieoczywiste, awangardowe rejony, choć naturalnie nie są to jeszcze tak daleko posunięte jazdy jak na pełnych albumach. Cała ta fascynacja urbanistycznym „late night” jazz’em, która eksplodowała na ostatniej płycie tutaj zdaje się dopiero kiełkowała. Takie perełki jak chociażby „Nautical Child” czy „Depths Of Arcane” pokazywały jednak, że coś już jest na rzeczy… Tym bardziej cieszę się zatem, że ta kompilacja się pojawiła w wersji fizycznej, bo akurat te utwory wcześniej dostępne były tylko cyfrowo. Na pewno jest to dobry czasoumilacz podczas oczekiwania na ich najnowszy album.
Wyd. Debemur Morti Productions, 2021
Lista utworów:
1. Walls MMXV
2. When Gift Becomes Damnation
3. Inhale My Despair
4. Drowned In Cold
5. Nautical Child
6. Depths Of Arcane
7. Walls
8. Guilty If I
9. World Of The Closed Graves
Ocena: ?/10