KOZELJNIK – SIGIL RUST

(25 stycznia 2021, napisał: Robert Serpent)


KOZELJNIK – SIGIL RUST

Nazwa Kozeljnik nie powinna być anonimowa dla miłośników czarnej sztuki. Serbowie wszak od 15 lat z różną częstotliwością przypominają o swoim istnieniu. Jak zapewne część z czytających te słowa wie, „Sigil Rust” nie jest nowym dziełem serbskiej bestii, a jedynie (a może aż) wznowieniem debiutu, który pierwotnie ukazał się w 2008 roku.
Z kilku powodów uważam, że krok ten był słusznym posunięciem. Po pierwsze, Kozeljnik wyrobił sobie jakąś tam reputację na scenie, różnie pewnie to wygląda w zależności od zainteresowania danym gatunkiem metalu. Po drugie, znacznie łatwiejszy dostęp dla potencjalnego nabywcy tego albumu, po trzecie, mimo upływu lat „Sigil Rust” nic nie sracił ze swojej mocy i w dalszym ciągu trzyma bardzo wysoki poziom.
Nie zamierzam się głębiej wynaturzać opisując zawartość debiutu Serbów, ponieważ wydaje mi się, że w dobie internetowej zarazy album jest doskonale znany miłośnikom black metalu. W kilku słowach napisze jedynie, że równie dobrze data wydania tego krążka mogłaby zawierać szereg cyfr 2021, a nie 2008. „Sigil Rust” mimo upływu kilkunastu lat w dalszym ciągu brzmi świeżo i jest doskonałym połączeniem diabelskiego wyziewu z mrocznymi melodiami zagranymi z serbskim charakterem.
Serbowie sporo mieszają w swojej muzyce, zamykając usta przeróżnym prześmiewcom, dla których black metal to nic innego jak bzyczenie stada komarów. Jak na album trwający nieco ponad pół godziny, dzieje sie tutaj naprawdę sporo i zdecydowanie „Sigil Rust” nie jest albumem z gatunku „zaliczony, raz przesłuchany, jebnięty w kąt”. Krążek zamyka świetnie odegrany cover Dodheimsgard, który znakomicie wpasowuje się w klimat albumu i podejrzewam, że wiele osób nawet nie zauważy, że „Starcave, Depths and Chained” nie jest autorskim utworem Kozeljnik.
Podsumowując, jak najbardziej trafny pomysł z wznowieniem debiutu Serbów, album do nabycia za niewielkie pieniądze w katalogu Mara Production i szczerze powiedziawszy ciężko mi sobie wyobrazić fakt, że ktoś mający się za maniaka black metalu mógłby nie znać zawartości „Sigil Rust”. Bierzcie nim będzie za późno ;)

 

Wyd. Mara Production, 2020

 

Lista utworów:

 

1. Awaken the BloodKing!
2. KaoSpawn
3. Through the Vast Deathyards
4. A Silent Foreboding
5. Sigil Rust
6. Starcave, Depths and Chained

 

Ocena: 8/10

 

https://www.facebook.com/Kozeljnik

divider

polecamy

Brüdny Skürwiel – Silesian Bastards Mutilation Case – Mutilation Case Pincer Consortium – Geminus Schism Königreichssaal – Psalmen’o’delirium
divider

imprezy

Banisher, Dormant Ordeal oraz Terrordome na wspólnej  trasie jubileuszowej! Finał „Metal 2 the Masses Polska 2025″ już 21 czerwca w Chorzowie Sólstafir ponownie w Polsce – koncert w Hype Parku Machine Head i Fear Factory w Katowicach Katatonia w Warszawie – koncert w Progresji Unholy Blood Fest IV – Toruń
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty