Incinerator / Pure Massacre – The Second Death
(7 sierpnia 2020, napisał: Prezes)
Krótki, szybki i zajebiście intensywny jest to splicik. Całość trwa nieco ponad 20 minut, a każda kapela prezentuje po trzy utwory. Zaczynają chłopaki z Incinerator, czyli oldskulowy death metal pełną gębą! Niby młodzieńcy, a napierdalają jakby mieli już czterdziestkę na karku i pierwsze demówki klecili pod koniec lat 80. Amerykański death metal – szybki, ale też odpowiednio bujający. Fajne riffy, wyraźny, bulgoczący basik i do tego oczywiście ultra niski, charczący growl. Oryginalne? Oczywiście, że nie. Zajebiste? Oczywiście, że tak!
Drugi zespół, a w zasadzie jednoosobowy projekt, to dzieło pewnego Argentyńczyka znanego z m.in. Abominablood czy Vomit of Doom. Tutaj także hołdujemy dość wyraźnie amerykańskiej szkole starego dobrego death metalu, z tym że jest to, jak przystało na Amerykę Południową, muzyka jeszcze bardziej obskurna niż w przypadku Incinerator. Jest jakby gęściej i brutalniej, a w powietrzu unosi się lepki i duszny klimat. Muza napiera jak wściekły buldożer na sterydach, świdrujące solówki ścinają łby, a niedźwiedzi growl jeży włos na tyłku. Szkoda tylko że ostatni z trzech utworów brzmi nieco inaczej od dwóch pozostałych, jakby nagrywany podczas innej sesji. Jest przytłumiony, mniej bezpośredni i przez to całość trochę wytraca impet. Ogólnie jednak splicik mocno na plus i to zarówno z polskiej jak i argentyńskiej strony. Szybki wpierdol i do domu…
Wyd. Putrid Cult, 2020
Lista utworów:
1. Incinerator – Incinerator (Slaughter cover)
2. Incinerator – Morbid Carrion
3. Incinerator – Tormented Guts
4. Pure Massacre – The Second Death
5. Pure Massacre – Primitive Torture
6. Pure Massacre – Desolation Nightmare
Ocena: +7/10