Insect Warfare / The Kill – split
(5 marca 2020, napisał: pjoter)

Kolejny odcinek kącika kuriozów. Grindowe kapelki lubią szanować nasz czas. Dlatego też dziś nie zabiorę Wam dużo tego cennego zasobu, co więcej, zabiorę go niezwykle mało, bo ta flexi siódemka to chyba najkrótsza rzecz jakiej ostatnio słuchałem. Miałem ostatnio mały kontakt z The Kill za sprawą splitu z naszą Antigamą, Insect Warfare też zdarzyło mi się odpalić, więc dwa razy nie trzeba mnie było namawiać, gdy trafiłem na split obu tych świrniętych ekipek. A jak to jest z tym flexi? Ano jeden doceni, drugi wyśmieje z uwagi na marnowanie surowca, a trzeci przyjmie jako solidny żarcik. No bo 6 eurosków za garść napierdalanki długości przeciętnego pierdnięcia to sytuacja niezwykle nietypowa. A takie właśnie dziwne pierdy zawsze chętnie obczaje. To najdziwniejszy grindowy split jaki widziałem. Na plus naturalnie zaliczam fakt, że całość jest na jednej stronie, bo kurwicy można zwykle dostać od obracania siódemek po trzech minutach muzyczki. A tu taka miła niespodzianka. Ostatecznie nie wiem co mnie podkusiło, żeby napisać te kilka zdań i przesłuchać to dziwadełko kilka razy, ale bawi mnie w chuj fakt istnienia takiego wydawnictwa xD. Życzę sobie częstego trafiania na takie nietypowe rzeczy na drodze przypadku, wtedy zaskoczenie jest jeszcze większe, a dzień zrobiony w mgnieniu oka.
Wyd. Regurgitated Semen Records, 2013
Lista utworów:
A1. Insect Warfare – Untitled – 0:17 (!)
A2. The Kill – Dead On The Floor 30 Seconds Into The First Band 0:31 (!)
Ocena: co?/10
https://www.facebook.com/RSRec-Hate-Ape-Prod-167259523318351/
