Norden – Z popiołów i krwi…
(7 lutego 2020, napisał: Kudłaty)
W 99% przypadków jak widzę, że zespół ma łatkę „Viking Metalu” to podchodzę do tego z dość dużym dystansem, głównie dlatego, że często te materiały są po prostu średnie/nudne. Na szczęście jednak nie jest tak zawsze i trafiają się materiały takie jak drugi album Norden. Zespół/projekt jak się okazało wydał swój debiut w 2000 roku i przyznaję że nie znam tego materiału, wiec na „Z popiołów i krwi…” patrzę bez żadnych złych lub dobrych skojarzeń.
Generalnie całą płytę można opisać jako hołd dla Quorthon’a i Bathory z okresu Viking Metalu, o czym dobitnie świadczy jedyny niepolskojęzyczny utwór czyli cover „The Land” wiadomego zespołu. Jak wspomniałem wyżej pozostałe pięć utworów na płycie jest w języku polskim, który brzmi całkiem nieźle i raczej nie ma momentu żenady słuchając tych liryk.
Generalnie dużą część tej płyty stanowią partie akustyczne, klimatyczne i pełne patosu, ale bez jakiejś specjalnej przesady, która powodowałaby ciarki wstydu.
Zostając jeszcze na chwile w temacie tekstów, które w głównej mierze są zainspirowane mitologią nordycką oraz życiem wikingów, jak chociażby całkiem zgrabnie ukazany Ragnarok w „…I Zaszczeka Garm” ze świetnym intrem wprowadzającym w całą płytę, czy „Powiedz, Ojcze…”, w którym tekst opisuje jak ważny w życiu ojca był syn.
Jedynym poważnym zarzutem co do tej płyty jaki mam, to to że momentami to już nie brzmi jak „tylko inspiracja” nagraniami Mistrza, ale wręcz kopiowanie niektórych zagrywek.
Reasumując jest to całkiem fajny album, język jest tu ciekawą odskocznią od wszechobecnego angielskiego, ale mimo to wątpię że będę do niego jakoś specjalnie wracał.
Wyd. Werewolf Promotion, 2018
Lista utworów:
1. …I Zaszczeka Garm
2. Jam Twym Orłem
3. Powiedz, Ojcze …
4. Młot Bogów
5. To Twój Bóg
6. The Land (Bathory Cover)
Ocena: -7/10