Ectoplasma – White-Eyed Trance (w skrócie)
(9 grudnia 2019, napisał: Prezes)
Ectoplasma to jeden z lepszych młodych zespołów europejskich grających staroszkolny death metal. Tu w zasadzie można by ten tekst zakończyć. Najnowszym materiałem „White-Eyed Trance” chłopaki potwierdzają tylko powyższą tezę. Oni wiedzą jak w zatęchłą, mającą już trzydzieści lat na karku muzę tchnąć trochę świeżości, trzymając się jednocześnie bardzo sztywno ram gatunku. Wiedzą jak zebrać do kupy dobrze wszystkim znane elementy i stworzyć materiał na pewno nie zaskakujący, trochę przewidywalny, ale za to zajebiście dobry. Po prostu nie wyobrażam sobie, by ktoś słuchający old school death metalu nie uśmiechnął się z podziwem i nie pomachał dynią przy odsłuchu tej płyty!
Plusy:
- tu się po prostu wszystko zgadza!
- świetne gitarowe partie, solówka w utworze nr 3 – mistrzostwo
- muza siedzi mocno w pewnej konwencji, ale tez w jej ramach jest w miarę zróżnicowana
- wokale to growl wzorcowy, lepiej się chyba nie da
- uwielbiam ten ich kolorowy, nieco komiksowy styl okładek
- brzmienie absolutnie miażdżące
Minusy:
- pewnie ktoś powie, że to mielenie wciąż tych samych motywów, mi to jednak nie przeszkadza…
Wyd. Memento Mori, 2019
Lista utworów:
1. Eviscerated in the Howling Winds
2. Psychomanteum Immolation
3. White-Eyed Trance: Choronzonic Covenant
4. The Oak Spewed Foul Whispers
5. Ghostly Emanations in the Mortuary
6. Alucarda, the Daughter of Darkness
7. White-Eyed Trance: Ensnared in Devilry
8. Skeletal Lifeforms
9. Souls of Sacrifice (Devastation cover)
Ocena: +8/10