Traumasphere – Voidcall
(18 listopada 2019, napisał: Pudel)

Traumasphere to już nieistniejący francuski duet, który popełnił tylko jedno demo w 2001 roku, jeden z muzyków od tamtej pory działał jeszcze pod dwiema innymi nazwami. Widać sentyment do tej demówki musi być spory, bowiem w ubiegłym roku ukazało się kasetowe wznowienie tego materiału. I z tego powodu o tym kwadransie muzyki piszemy. Zawsze się przy tego typu re-edycjach zastanawiam, jaki jest ich sens, bo ani ten projekt później kariery nie zrobił, ani też muzycy gdzie indziej świata nie zawojowali. Całe szczęście, w tym przypadku rzecz broni się po prostu niezłą muzą. „Voidcall” to z grubsza rzecz biorąc death metal. Taki piwniczno – podziemny, oparty na ciekawych riffach, niskim growlu i nieprzesadnie szalejącej perkusji. Nie jest to jednak typowa oldschoolowa łupanka; utwory nie należą do przesadnie długich, ale sporo się w nich dzieje – fragmenty zwyczajnej(acz sympatycznej) jazdy do przodu przeplatają się z trochę może chaotycznymi, ale naprawdę udanymi „zrywami”, jakimiś dzikimi solami etc. Całość okraszona jest dosyć typowym dla tamtych lat zimnym, trochę blackowym brzmieniem, i nie wiem czy akurat to wyszło tym dźwiękom na dobre – trochę tu brakuje „mięcha”, dołu. No ale, ale! To demówka, a te prawie 20 lat temu nie było jeszcze takich możliwości jak teraz przy płodzeniu „amatorskich” wydawnictw. Cóż, kasetowe wydanie z końca 2018 było limitowane do 100 sztuk, więc to raczej rzecz dla mocno nawiedzonych archiwistów. „Voidcall” można jednak posłuchać na bandcampie wytwórni i w sumie do tego zachęcam – nie jest to oczywiście jakaś niesamowita perełka, ale kawał naprawdę porządnego i niekoniecznie oczywistego death metalu(z jednym syntezatorowym przerywnikiem) już tak.
Wyd. Visceral Circuitry records, 2001/2018
Lista utworów:
1. Eradicated
2. Awaken In The Chaosphere
3. Orbital Grave
4. Civilization?
5. Organic Brain Lost In
Ocena: 7/10
