Poroniec – demo

(27 października 2019, napisał: Prezes)


Poroniec – demo

Poroniec – w wierzeniach słowiańskich złośliwy i wrogi ludziom demon wywodzący się z duszy dziecka zmarłego jeszcze w łonie matki lub tuż po urodzeniu. Dla graczy nazwa ta będzie zapewne bardziej kojarzyć się z jednym z przeciwników z gry Wiedźmin, a dla mieszkańców podtatrzańskich miejscowości będzie to po prostu potok lub pewne niewielkie wzniesienie. Od niedawna swojego Porońca mają też fani black metalu i patrząc na logo tego projektu nazwa z pewnością związana jest z tym pierwszym i podstawowym znaczeniem tego słowa… Ich debiutanckie demo zawiera ledwie trzy utwory, trwające łącznie niespełna kwadrans, więc standard. Sama muzyka już jednak taka standardowa nie jest… Jest tutaj wprawdzie trochę skandynawskich naleciałości, ale moim zdaniem znacznie bardziej czuć tu zespoły z niemieckiej i tym bardziej francuskiej sceny, które do black metalu wprowadziły pewne elementy awangardy. Szybkie, a chwilami nawet bardzo szybkie momenty przeplatają się z wolniejszymi, raz bardziej motorycznymi, a innym razem nieco melodyjnymi motywami. Sporo tu fajnych, niekoniecznie szablonowych rozwiązań na gitarach, które choć niełatwe, to jednak wpadają w ucho. W tych piętnastu minutach zatem naprawdę sporo się dzieje, także w kwestii wokalnej. Mocne, dość wyraźne i czytelne wokale z pogranicza krzyku i growlu są może mało oczywiste, ale wypadają naprawdę zajebiście w połączeniu z taką właśnie muzą. Do tego dochodzą jeszcze okazjonalne chóry, które tylko podbijają klimat. A ten jest kolejnym, naprawdę mocnym punktem tego wydawnictwa. Już od pierwszych minut nad tymi dźwiękami unosi się złowieszcza, pełna niepokoju atmosfera. Co jakiś czas przewijają się ponure fortepianowe wstawki albo nawet niespokojne gaworzenie niemowlęcia. Klimatem przypomina mi to odrobinę Popiół, który na początku tego roku uderzył z „Zabobonami”. Dobrze wypada też zawodowe, gęste i wyraźne brzmienie, które nijak nie zdradza, że ten materiał to „demo”.

Całościowo robi to więc naprawdę spore wrażenie a mi osobiście narobiło wielkiego smaka na więcej. Jeśli debiut będzie utrzymany w tym klimacie to będziemy mieli na naszej scenie kolejny (który to już?) świetny nowy black metalowy twór.

 

Wyd. self-released, 2019

 

Lista utworów:

 

1. Zaległości
2. Codzienności
3. Niedorzeczności

 

Ocena: 8/10

 

https://www.facebook.com/Poroniecofficial/

divider

polecamy

Ironbound – Serpent’s Kiss Königreichssaal – Psalmen’o’delirium Meat Spreader – Mental Disease Transmitted by Radioactive Fear Three Eyes of the Void – The Atheist
divider

imprezy

Łysa Góra wystąpi w Krakowie – koncert promujący album „W Ogniu Świat” Festiwal Tribute to GlamRock Vibes Hard Crack Fest: Embrional, Perversity, Putrid Evil, Hegony SOKOŁOWSKI w Krakowie! Powrót zimowy: Blindead 23 i Obscure Sphinx razem w trasie Miserere Luminis, Givre i Halny w Krakowie koncerty Mercurius Dark Funeral na jedynym koncercie w Polsce! Wizjonerzy z Blood Incantation wystąpią w Warszawie i Krakowie! Furia, Gaahls Wyrd i Aluk Todolo na czterech koncertach w Polsce! Heavymetalowe legendy z Saxon ponownie zagrają w Polsce Maledictio Tour 2024 Discrusade tour The Unholy Trinity Tour 2025 17/11/2024 Kings Of Thrash & Dieth Europejska trasa ULCERATE z polskimi przystankami Legendy niemieckiego thrashu z Assassin zagrają dwukrotnie w Polsce! Sepultura po raz ostatni w Polsce!
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty