Absent – Audi…Vide…Sile
(16 lutego 2006, napisał: Metanol)

Po usłyszeniu demówki zespołu Absent wielu przepowiadało im udaną przyszłość. No i cóż…nie minęło dużo czasu a już, za sprawą Redrum, możemy się delektować pierwszym pełnym wydawnictwem kapeli. Nadal jest to droga brutalnego, pełnego blastów amerykańskiego death metalu, czyli wiadomo jakie kapele chłopaki lubią najbardziej: Hate Eternal, Suffocation, Immolation. Nie jedna i nie dwie kapele próbowały tak grać i większości przypadków kończyło się na marnym kopiowaniu tuzów. W przypadku Absent nie ma pytań – udało im się nagrać materiał czerpiący z dorobku innych, ale jednocześnie charakterystyczny. Słychać od razu, iż są oni konsekwentni w swoim łojeniu, bo jakby nie patrzeć jest to kontynuacja pomysłów z demo i wiedzą, co i jak chcą osiągnąć. Na pewno bardziej postarali się o urozmaicenie swojego grania, więcej się dzieje na tej płycie no, ale w sumie to debiutancki album a nie demo. Nagrania w Hertzu są oczywiście dowodem a raczej przyczyną bardzo dobrego brzemienia, tym razem dopieszczono perkusję co jest bardzo istotne, gdyż pałker kapeli nie jedne cuda potrafi zagrać na bębnach. Regres niestety nastąpił w aranżacjach wokali – nie ma już tak wiele chórków, dwugłosów (za to pojawia się krzyk), jednym słowem nie jest zaciekawie pod tym względem. Trzeba przyznać, że warstwa gitarowa jest bardzo ciekawa: mocarne i ciężkie riffy przeplatane są bardziej odjechanymi momentami, a także ciekawymi solóweczkami. Absent nie ma się czego wstydzić i mam nadzieje, że stać ich na jeszcze więcej.
Lista utworóó
1. Sick Authority (3:34)
2. Insane For Power (3:40)
3. Path of Truth (3:36)
4. Perfection (3:05)
5. Extermination (5:14)
6. Bloody Post (3:42)
7. The Pain From The Past (3:47)
8. Invisible Enemy (3:19)
9. The Abyss (4:34)
Ocena: 8+/10
