Kinestence – Transmutation
(10 czerwca 2019, napisał: Prezes)

Kinestence to twór w miarę nowy… Młody już chyba nie mógłbym powiedzieć bo tworzy go kilku (trzech dokładnie) doświadczonych panów, którzy coś tam już muzycznie w życiu zrobili. Ich debiutancki materiał to zaledwie trzy utwory, które zamykają się w niespełna kwadransie. Tyle jednak w zupełności wystarczy by wybadać o co im muzycznie chodzi i polubić tą muzykę albo nie. Mi akurat takie dźwięki zazwyczaj wchodzą średnio, choć w tym przypadku muszę przyznać, że ta muza mnie zaciekawiła. Dość trudno jednoznacznie określić kierunek czy konkretny styl, w jakim chcą się poruszać panowie z Kinestence. Mamy tu dość luźne połączenie death metalu (ale tego bardziej nowoczesnego, nie tego popularnego dzisiaj bulgotu i gruzu) z elektroniką i kilkoma thrashowymi zagrywkami. Wszystko to ubrane w dość pokręcone kompozycyjnie struktury, które jednak na szczęście nie przytłaczają złożonością formy. Jest na pewno technicznie, różnorodnie, zmian temp uświadczymy tu sporo, więc nudzić się raczej nie można. Może nie jest to najbardziej agresywna i brutalna muzyka na świecie, ale chyba nie o to tutaj chodziło. Wpływów można wyłapać tu sporo (np. początek „Digital Hypnosis” kojarzy mi się trochę z późniejszymi dokonaniami Death), ale żadne z nich nie są nazbyt nachalne. Podoba mi się w jaki sposób jest tu użyta elektronika. Niby jest jej sporo, ale zawsze jest tam gdzieś w tle, minimalnie za gitarami i perkusją. Ta ostatnia w zasadzie też jest elektroniczna (automat), ale zaprogramowana została w dość ciekawy sposób… momentami brzmi jak żywy perkusista a innym razem znowu nadaje całości tego bezdusznego, industrialnego charakteru. Wokalnie jest zupełnie poprawnie, choć jak dla mnie trochę zbyt monotonnie. Ogólnie zatem całkiem niezły debiut, szczególnie dla fanów nieco mniej brutalnych, ale za to żywiołowych dźwięków, połączonych z elektroniką.
Wyd. self-released, 2019
Lista utworów:
1. Black Cube Snake God
2. Digital Hypnosis
3. Transmutation
Lista utworów:
Ocena: 7/10
