NECROMANTIZER – Songs Of Blood And Devotion (EP)
(3 kwietnia 2019, napisał: Przem "Possessed")
Necromantizer to jednoosobowy projekt pochodzący z Krakowa, który po wydaniu dwóch demówek nagrał teraz drugą EP. „Songs Of Blood And Devotion” to kawał ciekawie zagranego black metalu. Od czasów dema „MMXVII” muzyka Necromantizer ewoluowała i mimo prostoty przestała być tak prymitywna i śmierdząca Hellhammerem, natomiast pojawiło się w niej dużo autorskich pomysłów i ośmielę się powiedzieć, że wkroczyła klimatem nieco w obszary mrocznego industrialu.
”Diabolic Gnostic’ to dość szybka kompozycja, gdzie na pierwszym planie słyszymy prosty i dobitny riff, jedynie brzmienie talerzy jest szeleszczące co nieco drażni. Riff zmienia się i muzyka staje się bardziej melodyjna. W refrenie pojawia się przyspieszenie, a wszystko to z mocno zarysowanym rytmem. Wstawka na końcu utworu jeszcze bardziej przywołuje na myśl industrialne kompozycje z początków lat 90tych. „Noncosmic Dweller” płynie w średnim, monotonnym rytmie, lekko charczący wokal zmienia się w czystą wokalizę schowaną nieco za gitarą i automatem perkusyjnym. Nagle słyszymy tylko ciekawie zaprojektowany automat, a po chwili atakuje gitara ze świdrującym riffem i ponownie pojawia się czysty wokal. Ciężkim walcem rozpoczyna się „Thou Hast Shown Me The Truth” . Po chwili pojawia się wokal, riff zmienia się, a wszystko to trwa wciąż w tym, samym walcowatym tempie. Kolejna zmiana riffu i większa dawka melodii, która sama buja głową, tutaj skojarzenia są już jednoznaczne z pewnym okresem eksperymentów Beherita i zdecydowanie dobrze to brzmi. Kolejny raz pojawia się czysty wokal, a dźwięki gitary zagęszczają się na końcu utworu. „Aphos-Sophia” to już szybsze tempo i powrót schrypniętego wokalu, prosty riff i po chwili słyszymy już tylko pracę automatu i basu. W pewnym momencie wokalista wydaje z siebie krzyk i praca gitary przyspiesza, pojawia się ciekawy, monotonny riff. Im dłużej słucham tego materiału tym ciekawsze są utwory i co raz bardziej ten materiał do mnie przemawia. „Sacred Light” jest utworem znacznie wolniejszym z ciekawie zaaranżowaną gitara i ładnie uwypuklona pracą basu. Nie ma w tym nic z popisów technicznych, lecz śmierdzi to siarką z daleka. Słuchając tej EP po raz pierwszy w tym utworze czysty wokal mnie nie razie, bo tym razem jest naprawdę czysto zaśpiewany. Riff zmienia się, lecz muzyka wciąż posuwa się jak ślimak po gorącej smole i w tym tkwi jej siła. W średnim tempie zaczyna się „In Search For You”. Monotonna praca gitary i czytelny wokal zdecydowanie dobrze współpracują ze sobą. Nagle wokal zostaje puszczony przez zniekształcającą maszynkę. W refrenie gitara gra wysokie dźwięki a czysty wokal pojawia się tylko przez moment. Zaskoczeniem jest coś na kształt powtarzającej się solówki gitarowej i jest to zaskocznie zdecydowanie na plus, po chwili mięsisty bas wychodzi na pierwszy plan i gra zapętlone dźwięki. Na koniec mamy najszybszy utwór tego materiału „Santa Muerte”. Prosty dość skoczny riff zmienia się wraz z wejściem wokalu. W zwrotce to wokal pojawia się na pierwszym miejscu. Dalej mamy deklamację i ponownie użytą maszynkę zniekształcającą wokal.
„Songs Of Blood And Devotion” jest zaskakującym materiałem i to zaskakującym pozytywnie. Muzyka jest chwytliwa i mimo, że szczytem oryginalności nie jest, jest naprawdę dobra. Słychać, że Necromantizer poszukuje swojej drogi rozwoju, a raczej, że już ją znalazł. Ja ten materiał kupuję bez popitki, może dlatego, że jest tak chwytliwy, może dlatego, że jest osadzony w eksperymentach z lat 90tych, może dlatego że rogatego czuć w tych dźwiękach z daleka, a raczej ze względu na pełen konglomerat tych wszystkich cech, które składają się na „Songs Of Blood And Devotion”.
Wyd. Independent, 2019
Lista utworów:
- Diabolic Gnostic
- Noncosmic Dweller
- Thou Hast Shown Me The Truth
- Aphos-Sophia
- Sacred Light
- In Search For You
- Santa Muerte
Ocena: 7/ 10
https://necromantizer.bandcamp.com
https://www.facebook.com/necromantizer/