Vader – The Art Of War
(30 grudnia 2005, napisał: Prezes)
Wszyscy już chyba zdążyliśmy się przyzwyczaić, że Vader od dłuższego czasu wydaje swoje płyty systemem EPka – pełny album. Nie będę tutaj wartościował, czy to dobrze, czy źle, bo i tak każdy ma już wyrobione na ten temat swoje zdanie. Jedni twierdzą, że to zdzierstwo i naciąganie ludzi na dodatkową kasę a innym się te mini-albumy podobają i po prostu kupują. Ja przyznam, że jestem jakby po środku tego sporu, ponieważ intencje wydawcy, jak i samych muzyków wydają się być jasne (ściągnięcie jak największej ilości kasy – w końcu z tego żyją), ale mimo to lubię od czasu do czasu w samochodzie posłuchać sobie takiego „Blood” na przykład, lub aktualnie wydanego „The Art Of War”. No właśnie, nie mam nic przeciwko takiemu mini wydawnictwu do czasu, kiedy reprezentuje ono sobą coś konkretnego, a nie jest tylko typowym wyciągaczem pieniędzy (vide „Beware The Beat”). Na szczęście wydana niedawno EPka zalicza się do tej pierwszej grupy. Ale przejdźmy wreszcie do konkretów… Płyta zaczyna się mrocznym jak diabli intrem „Para Bellum”, które płynnie przechodzi w utwór tytułowy. I tutaj zaczyna się najlepsze! Początek wolny, marszowy, stopniowo napięcie rośnie aż wreszcie wszystko wybucha i rozpoczyna się wojna. Niewyobrażalne prędkości, jakie osiąga na swoim zestawie Daray podpierane są przez masakrującą ścianę gitar, do których zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Kolejny utwór „Lead Us!!!” rozpoczyna się podobnym zabiegiem, co poprzedni. Z początku wolno i majestatycznie, a po chwili piekło. Znowu świetne, chwytliwe riffowanie, jak za starych dobrych czasów, a środku dwie konkretne solówki. Warto wspomnieć także, że utwór ten w całości skomponowany jest przez Mausera, a wcześniej się to nie zdarzało. Świetny utworek, który z pewnością sprawdzi się na koncertach. Po nim krótka chwila oddechu w postaci tajemniczego, lekko industrialnego intra, które przywodzi na myśl klimat z okładki. Zaraz po tym rozpoczyna się „What Colour Is Your Blood?”. Utwór najwolniejszy, ale za to zdecydowanie najszybciej wpadający w ucho. W środku tego kawałka dopada nas mocarny walec, który czyści wszystko na swojej drodze, by po chwili znów powrócić do średniotempowego piłowania. Ma koniec dostajemy krótkie cięcie w postaci ultraszybkiego i agresywnego „Death In Silenie”. Utwór ten troszeczkę przypomina mi najlepszy moim zdaniem kawałek z „The Beast”, czyli „Choices”. Jestem prawie pewny, że ten wałek nieraz zmasakruje ludzi na koncertach Vader.
Muszę przyznać szczerze, że czegoś tak dobrego się nie spodziewałem. Te piętnaście minut zrobiło mi ogromnego smaka na nową płytę, która pojawi się najprawdopodobniej na jesieni 2006. „The Art Of War” udowadnia wszystkim, którzy zwątpili, że Vader wcale się nie skończył, a wręcz przeciwnie – jest w świetnej kondycji!
Lista utworóó
1. Para Bellum!!!
2. This Is The War
3. Lead Us!!!
4. Banners On The Wind
5. What Colour Is Your Blood?
6. Death In Silence
Ocena: 8/10