Decayed – In Lustful Mayhem

(25 stycznia 2019, napisał: W.)


Decayed – In Lustful Mayhem

 [Oddech Wymarłych Światów] odc. 0001

 

Portugalski DECAYED wydaje się być pomijany dość mocno w podziemiu. Cóż, w chuj to dziwna sytuacja, albowiem ich Black Metal to naprawdę same konkretne strzały. Dopatruję się tu prostej zależności, ponieważ DECAYED nigdy nie szedł za trendami panującymi w danym czasie w BM i po prostu robili swoje. Dla jednych było to zbyt toporne, inni w latach ich raczkowania nawet nie odkryli hordy – nie oszukujmy się Portugalia nie była w centrum zainteresowań tych, którzy zachłysnęli się Skandynawią. Gdy czasy się zmieniły, a doba internetu zaczynała królować na dobre, zmieniły się też nazwijmy to reguły (by nie użyć słowa trendy ponownie) na scenie. I tak w małym cieniu zapomnienia, od zawsze trochę z boku, DECAYED gra swoje od 29 lat!

A więc czemu zabrałem się do opisania krążka z 1995 roku? Ano z bardzo błahej przyczyny – akurat po ten krążek sięgałem i tak mi ryja ucieszył, że postanowiłem o nim słów kilka naskrobać. Wydawnictwo to, to składak dwóch EP’ek albowiem do podstawowej ‚In Lustful Mayhem’ mamy dorzucone utwory z ‚The Seven Seals’. Łącznie trochę ponad pół godziny muzyki, która porywa swoja prostotą i archaizmem. Ta konserwatywność, o której w momencie wydania tychże materiałów nie można było mówić, dzisiaj mnie najzwyczajniej powala na kolana. Proste utwory, absolutnie zero udziwnień, opętane wokale i pojawiające się by zaakcentować dane partie klawisze. Z całości sączy się niesamowity brud, cholerna pasja, która nie oszukujmy się, zespół do dzisiaj uderza w pysk niejednego słuchacza. Do podstawowych, autorskich kompozycji wpleciono dwa covery, a mianowicie ‚Blasphemer’ Sodom oraz ‚Witching Hour’ Venom – od razu mówię, że wypadły zajebiście! Energia, czyste pierdolnięcie natury tych utworów nie zostało ani na moment zachwiane! Tak jak i w przypadku albumów, DECAYED ma to do siebie, że dobrze czuje się w wolnych utworach jak i szybkich. Czego by nie grali, brzmi jak cholerny cios! Nawet w tle z ów instrumentem klawiszowym! Wiem, że to absolutna staroć, ale po tylu latach aż cholera miło takie nagrania włączyć i zacieszać pysk! Tyle ode mnie, szukać i zdobywać!

 

Wyd. Skyfall Records, 1995 CD

 

Lista utworów:
1.Infernal Pits of Hades (Prologue)
2.In Lustful Mayhem
3.Thy Summoning
4.Blasphemer (Sodom cover)
5.Hounds of Hell
6.Witching Hour (Venom cover)
7.Infernal Pits of Hades (Epilogue)
8.Introduction
9.Moon of a Wolferian Shadow
10.Valley of Dreams
11.Goddess of the Ancient
12.The Seven Seals

 

Ocena: 8,5/10

 

divider

polecamy

Brüdny Skürwiel – Silesian Bastards Mutilation Case – Mutilation Case Pincer Consortium – Geminus Schism Königreichssaal – Psalmen’o’delirium
divider

imprezy

Banisher, Dormant Ordeal oraz Terrordome na wspólnej  trasie jubileuszowej! Finał „Metal 2 the Masses Polska 2025″ już 21 czerwca w Chorzowie Sólstafir ponownie w Polsce – koncert w Hype Parku Machine Head i Fear Factory w Katowicach Katatonia w Warszawie – koncert w Progresji Unholy Blood Fest IV – Toruń
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty