Albert Bell’s Sacro Sanctus – Liber III Codex Templarum
(28 grudnia 2018, napisał: Krzysiek M.)

Magiczny! Tak bym jednym słowem określił ten krążek. To moje pierwsze starcie z twórczością pochodzącego z Malty czarodzieja co się zowie Albert Bell i jestem po prostu zachwycony, a raczej oczarowany i nie potrafię się od tej płyty uwolnić. Pan Bell z niejednego kociołka czerpie inspiracje, bo w jego muzie czuć ducha takich hord jak chociażby Venom, Bathory, Motorhead, Root czy Zemial, a wszystko to naprawde genialnie wymieszane i odegrane. Te heavy/doom metalowe dźwięki wsączają się w mózg i pomimo tego, że płyta trwa trochę ponad godzinę nie ma szans na nudę. Każdy kolejny odsłuch odkrywa nowe, zaskakujące momenty, co tylko zachęca do obcowania z tą płytą przez cały czas. Pod względem muzycznym nie ma ona słabych punktów i choć nie słyszałem wcześniejszych wydawnictw, kiedy Sacro Sanctus było solowym projektem, to myslę, że pojawienie się na tym krążku bębniarza i gitarzysty dały tej muzie powiew świeżości, bo umiejętności obu panom nie brakuje, co słychać w każdej minucie, każdego z dziewięciu utworów. Tu wszystko gra jak trzeba i kurwa trudno mi dobrać słowa by oddać to co czuję podczas odsłuchu tego albumu! Nie można też nie wspomnieć o świetnym wydaniu tej płyty, więc ludziska nie zastanawiać się i łykać „Liber III: Codex Templarum” póki jest dostępny!
Wyd. Metal on Metal Records, 2018
Lista utworów:
1. The Widow’s Sons
2. Into the Pyre
3. Order of 13
4. To Die for the Cross
5. Warmonger
6. Crown of the Accursed
7. Bannockburn
8. Mater Europa
9. Rosenkreuz
Ocena: ?/10
