Sectorial to czwórka muzyków z Ukrainy, panowie właśnie uderzają z trzecim długograjem zatytułowanym „VYR”.
Nie można odmówić muzykom Sectorial talentu i pomysłu na muzykę. Dzieje się na „VYR” w ciul i trochę i na pewno nie jest to płyta dla każdego, jeśli już jednak znajdzie się chętny do obcowania z muzyką tych Ukraińców to zagwarantować mogę jedno, „VYR” nie pozostanie albumem obojętnym dla owego potencjalnego słuchacza.
Jak czytam w krótkiej notce od wytwórni „(…) Album jest przeznaczony dla fanów Agalloch, Anaal Natraakh, Enslaved, Wolves in the Throne Room”. I można się z tym zgodzić.
Sectorial zajebiście ciężko zaszufladkować i to jest ich wielki plus. Ja osobiście słyszę tutaj black/death z licznymi wycieczkami ku folkowi z naleciałościami thrash metalu. Nieźle, nieprawdaż? A co jeśli dodam, że na płycie pojawiają się takie instrumenty jak drymba / munnharpe, jouhikko, bukkehorn, flety, duda i trembita, spora ilość akustycznych gitar (niesamowity klimat) a teksty są wyśpiewane w języku ukraińskim?
Rozrzut konkretny i wiele, wydawać by się mogło, nie pasujących do siebie rzeczy. Mimo tak różnych stylów muzycznych i zróżnicowanego instrumentarium album nie odrzuca, nie jest to zlepek przypadkowych dźwięków i wrzucenie „na pałę” wszystkiego do jednego wora. Tutaj mamy do czynienia z zamierzonym działaniem i konkretnym pomysłem na muzykę. Znakomite partie akustycznych gitar przeplatane fletami, wściekłe uderzenia dzikiego black metalu (przykładowo początek „Morning Gleam”) robią niesamowite wrażenie. Żeby było jeszcze ciekawiej Sectorial nie boi się zapuszczać w rejony spod znaku grindcore (utwór „From the Past, from the Childhood”, by za chwilę przejść w folkowe motywy z czystym wokalem).
Na pierwszy rzut oka, może się wydawać, że tutaj nic do siebie nie pasuje i mamy do czynienia z totalnym chaosem. Otóż nic bardziej mylnego. Całość jest połączona w sposób bliski perfekcji, a muzycy Sectorial dokonali nie lada sztuki. Nawet czas trwania albumu (godzina) nie jest tutaj wyczuwalny, bo słuchając „VYR” nie patrzy sie na upływający czas, a otwiera się paszczę z podziwu i próbuje się wyłapać wszystkie smaczki ukryte na tym albumie, a jest ich całe mnóstwo.

„VYR” to album z rodzaju tych, które wymagają czasu, żeby je poznać. To nie jest album do posłuchania i rzucenia w kąt. Temu albumowi trzeba i należy dać szansę.
Mam nadzieję, że Sectorial nie zostanie zespołem anonimowym i płyta nie przejdzie bez echa, bo byłaby to wielka strata. Ta muza musi wypłynąć na wierzch!

A  na koniec mała refleksja. Co by powiedzieli wszelcy „myśliciele” mający „muchy w nosie” i twierdzący, że muzyka metalowa się skończyła? Dzięki takim zespołom jak Sectorial nie skończyła się i powiadam, że nigdy się nie skończy. Szukajcie „VYR” i sami przekonajcie się o sile tej muzy.

Wyd. Noizr Productions, 2018

Lista utworów:

1. The Observer
2. Exodus of the Winter
3. Above the Abyss
4. Sea vs Stones
5. Foggy Hill
6. Ordinary Talk
7. Millstone
8. Morning Gleam
9. The Last Tower Will Fall
10. A Thorn in the Hoof
11. From the Past, from the Childhood
12. Inhuman Ones

Ocena: +9/10

http://sectorialband.com/