Black Rock
(15 listopada 2018, napisał: Diabolizer)
Finlandia na horyzoncie. Chcecie poczuć zimny płomień czarnego metalu? Chcecie poczuć oddech starych krypt przy kruszących dźwiękach doom/death metalu? Chcecie??? Niestety nie spełnię Waszych oczekiwań haha! Zapraszam jednak do rozmowy z zespołem młodym, ale płodnym (3 pełne albumy w zaledwie w ciągu trzech lat)… zespołem młodym ale wykuwającym stary, zabrudzony i zardzewiały metal, spojony tym co najlepsze w heavy/black/speed metalowej stylistyce. Na dniach ukazał się ich trzeci album za sprawą naszej rodzimej Unpure Records więc komu lektura wywiadu posłuży za drogowskaz, może nabywać u Marcina gorącą jeszcze, zajebiście wydaną taśmę. Zapraszam!!!
Hail Satan! Diabolizer z tej strony! Chciałbym z Wami zrobić wywiad dla Metalrulez z Polski. Jesteście gotowi na diabelskie tortury?!
Black Rock: Hails, jesteśmy gotowi jak zawsze.
Na początek może powiedzcie mi, do czego odnosi się Wasza nazwa – Black Rock!!! Jest nieco intrygująca i nie wiem dlaczego ale przyciągnęła mnie. Jest to jakieś miejsce? Kryje się za nią jakaś historia? Arrrgghhh!!!
Black Rock: Wydaje mi się, że była to po prostu nazwa, którą wymyślił nasz były basista. Pomyśleliśmy, że dobrze brzmi i pasowała do muzyki, jaką wtedy zaczęliśmy grać. Krótko po tym nazwa zaczęła nabierać głębszego znaczenia. Zainspirowała mnie także jeśli chodzi o teksty i zacząłem pisać o pradawnym kulcie czcicieli Czarnej Skały (Black Rock). Nasz pierwszy album w dużej mierze był oparty na tym pomyśle.
Rozumiem, ale nadal mnie ciekawi czy Czarna Skała ma odniesienia do historii, czy ma swoje miejsce tu, na ziemi czy to może wytwór wyobraźni czy jakaś fikcja literacka. Kim są czciciele Czarnej Skały?
Black Rock: Tak, to częściowo wyimaginowany świat, ale nasze liryki są inspirowane zarówno historią, jak i różnymi mitologiami. Czciciele Czarnej Skały mogą być postrzegani jako obrońcy starych porządków i wrogowie współczesnego świata.
No to pozwól że zapytam jeszcze o to, czym jest dla Ciebie stary porządek i jakie wartości niesie? Należy to rozpatrywać w kategoriach historycznych, społecznych? Czy odnosi się tylko do muzyki, sztuki? Bo nie ukrywam że Black Rock jest niczym gnijący oddech przeszłości…
Black Rock: Dokładnie tak właśnie chcieliśmy brzmieć. Czynnik ludzki w naszej twórczości jest obecny, ale to sama muzyka stanowi punkt wyjścia, jeśli chodzi o Black Rock.
No właśnie, temat samej muzyki Black Rock poruszymy jeszcze, ale najpierw chciałbym zapytać o sam pomysł powołania do życia Waszej hordy! Jak to było na początku? Co Wami kierowało gdy zakładaliście zespół, jakie cele, idee Wam przyświecały? I dlaczego jak przystało na Finów nie założyliście zespołu death/doom metalowego haha! Co jest teraz chyba bardzo popularne w Waszym kraju…
Black Rock: Wydaje mi się, że główny zamysł stojący za tym zespołem jest niezmienny od samego początku. Chcieliśmy po prostu zgłębiać tajniki tak zwanej pierwszej fali black metalu, lub metalu ekstremalnego w ogóle. Naszym celem było po prostu granie prymitywnego, prawdziwie bezkompromisowego metalu, bez wchodzenia w jakieś konkretne ramy gatunkowe. Dla nas nie ma reguł ani ograniczeń. Jeśli chodzi o Finlandię to myślę, że tutaj prawie każdy gatunek metalu jest relatywnie popularny. Praktycznie cały czas wyskakują jakieś nowe, młode zespoły.
Tu się zgodzić z Tobą muszę. Zastanawiałeś się kiedyś, skąd wynika taka właśnie „popularność” tych ciężkich gatunków grania? W sumie większość hord z Twojego kraju które dane mi było słyszeć, to zespoły co najmniej dobre lub bardzo dobre! Cechuje Was niebywała wrażliwość muzyczna. Zgodzisz się ze mną?
Black Rock: To chyba sposób myślenia Finów, ich nastawienie w stosunku do muzyki jest powodem tak dużej popularności ciężkich brzmień. Muzyka metalowa to coś w co musisz być naprawdę zaangażowany aby to zrozumieć… I tak, mamy tu w Finlandii naprawdę dużo interesujących zespołów.
A jak wygląda w społeczeństwie Fińskim „edukacja” muzyczna czy rola „ciężkiej” muzyki w Waszej kulturze? Dość dużą popularność zdobyły zespoły takie jak Him czy The Rasmus.. Wiem że to nie nasza półka ale zespoły te chyba wypłynęły na szerokie wody skoro w radiu i telewizji polskiej katują hitami tychże zespołów…
Black Rock: Doprawdy, mamy tu bardzo silnie rozwiniętą kulturę muzyczną. Jeśli tylko chcesz kształcić się w tym kierunku na pewno będziesz miał ku temu okazję, ale mnie to całkowicie nie interesuje, hehe! Samodoskonalenie to najlepsza droga!
I tak w rok po powołaniu do życia hordy, wypuszczacie demo zatytułowane po prostu „Black Rock”. Nie miałem okazji go słyszeć więc poproszę Cię o krótką charakterystykę tego pierwszego materiału, który zaznaczył Waszą obecność w undergroundzie.
Black Rock: Ta demówka została nagrana od razu jak tylko nasze pierwsze utwory były skończone. Poza tym graliśmy wtedy jeszcze jakieś covery Celtic Frost i Venom. Materiał ten został nagrany w dużej mierze na żywca, więc jest bardzo surowy… Oczywiście nie, żeby nasze obecne brzmienie było jakoś specjalnie czyste i dopieszczone hehe. Wydaje mi się, że ta demówka była całkiem w porządku.
Zaraz po tym nagraniu odszedł basista. Powody? Nie mógł więcej pić czy za długo siedział w saunie? Haha! Nie szukaliście zastępcy? Dwa kolejne materiały udowadniają że Black Rock jako duet sprawdza się doskonale! Rozumiem że idealnie rozumiecie się z M. Vehmaa na niwie muzycznej? Spotykacie się razem by przy piwie ponapierdalać dla Diabła słuchając wspólnie muzyki?
Black Rock: To była jego własna decyzja by opuścić zespół, nic poza tym. Później mięliśmy basistę, który pomagał nam na koncertach, ale jeśli chodzi o komponowanie to praca we dwójkę zdaje egzamin. Rozumiemy się doskonale. Picie piwa i słuchanie metalu to dokładnie to, czym zajmujemy się poza graniem!
Tylko ostrożnie bo jedno i drugie silnie uzależnia. Nie wiem co mocniej!!! Pomimo tego całego boomu na granie oldschoolowej muzyki, Wasza pomimo że inspirowana i nasiąknięta starymi załogami jak Darkthrone, Venom, Bathory czy Motorhead – to wszystko tu brzmi bardzo naturalnie. Do tego ten heavy metalowy sznyt! Pierwszy album „The Mighty Sacrifice” to kawał kurewskiej muzyki który mnie położył na łopaty! Ten diabelski feeling, wyczucie i pierdolona prostota! Jak Wy to robicie? Napierdalacie na sali prób kawałki dopóki coś nie wyjdzie czy gotowce przynosisz i tylko docieracie metal w kuźni?
Black Rock: Zazwyczaj mamy już jakieś zarysy utworów, gdy wchodzimy do sali prób i zaczynamy grać. Oczywiście kawałki otrzymują ostatecznie wersje dopiero po ograniu. Tak naprawdę nie staramy się do końca zaplanować i przemyśleć nowych utworów, to dodaje naszej muzyce ten pierwiastek dzikości i pierwotnego feelingu.
Do tego brzmienie syfiaste, niedopracowane, nieco suche ale jakże pasujące do muzyki Black Rock! Co to za miejscówa Sawhill Circle gdzie wykuliście „The Mighty Sacrifice”?
Black Rock: Sawhill Circle to nasza sala prób mieszcząca się w mieści Hyvinkää, około 50 kilometrów na północ od Helsinek. Wszystkie nasze materiały zostały tam zarejestrowane.
Co jeszcze Was inspiruje do napierdalania? Oprócz Heavy rocka i piwa rzecz jasna?! Haha!
Black Rock: Nie zastanawiałem się nad tym zbytnio. Pomimo tego, że nasza muzyka operuje w dość wąskim muzycznie obszarze, to jednak trudno jest konkretnie wyznaczyć źródła inspiracji.
Czerpiemy ją na przykład z literatury, filmów, historii albo własnych, osobistych doświadczeń… Mówiąc ogólnie – ze wszystkiego.
No dobra, rozumiem. Skoro czerpiecie pomysły z tego co Was otacza, nie powinno ich zabraknąć. Oby tak dalej! Ale jeśli miałbyś polecić jakiegoś fińskiego pisarza/pisarzy, kto to by był? Na kogo polski czytelnik mógłby zwrócić uwagę? Masz jakiegoś swojego ulubionego czy ulubioną fińską książkę? Filmem to się nie interesuję więc nie zapytam ale o książkę z przyjemnością…
Black Rock: Problem polega na tym, że nawet nie wiem które z fińskich książek zostały przetłumaczone na inne języki. Mógłbyś zacząć na przykład od powieści „Siedmiu Braci” Aleksisa Kivi. To jeden z kamieni węgielnych całej fińskiej literatury. Albo spróbuj „Kalevala” Eliasa Lönnrota, która nazywana jest fińskim eposem narodowym.
Kalevala znana mi jest jedynie pobieżnie, wiem o czym jest ale nie miałem okazji czytać. Niemniej nasunęło mi się tu kolejne pytanie w związku z tym. Jak ty się ustosunkujesz do fińskiego dobra narodowego? Czujesz się patriotą? Pytam też o powyższe gdyż sporo hord z Finlandii mocno zaznacza swoją przynależność czy więź ze swoimi ziemiami, kulturą, spuścizną przodków. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Czerpiesz inspiracje z np. mitologii fińskiej?
Black Rock: Tak, fińska historia i mitologia z pewnością są dla nas inspirujące. Moim zdaniem ludzie powinni być świadomi swoich korzeni. Mimo wszystko jednak, nie nazwałbym siebie patriotą.
W rok po pierwszym albumie wykuwacie w Sawhill Circle drugiego pełniaka! Co jest wielce imponujące by w tak krótkim okresie wykuć w Czarnej Skale kolejny album! Potwierdza to, co powyższe! Moim zdaniem „Return Throuhg Ages” jest dużo mroczniejszy od poprzednika, zmieniłeś barwę wokaliz co może też mieć na to wpływ. Do tego choć utwory osadzone w klimacie pierwszego albumu to słychać że hymny są bardziej dojrzałe, kruszą kości w proch! Zgodzisz się ze mną? To pierdolone mistrzostwo black-heavy-rocka!!!
Jakie opinie do Was docierają na ten temat? Również entuzjastyczne? Czy nie zwracacie na to uwagi co piszą i gadają o Black Rock?
Black Rock: Faktycznie, „Return Through Ages” jest nieco inne w porównaniu do innych naszych prac. Jest to moim zdaniem nasze najbardziej różnorodne wydawnictwo. Otrzymaliśmy, zarówno opinie pozytywne, jak i negatywne, ale tak właśnie powinno być! Nasza muzyka przecież nie jest dla wszystkich.
„The Mighty Sacrifice” wydane zostało przez greckie Metal Throne Productions w formie cd. Jak podsumowałbyś tą współpracę? Taśma zaś wyszła dzięki Old Axe Cult Records. Różnią się czymś te wersje? Macie jeszcze te taśmy u siebie?
Black Rock: Obydwa wydawnictwa są bardzo solidne, więc nie ma na co narzekać. Mają różne okładki i layouty, więc różnic trochę jest. Wydaje mi się, że kaseta jest już wyprzedana, ponieważ było tego tylko 100 sztuk. Mamy jeszcze kilka płyt CD…
No i czy kochasz kurwa taśmy? Haha! Jaki nośnik jest dla Ciebie idealnym do metalu?
Black Rock: Winyl to mój ulubiony format. Oczywiście nie widzę nic złego w kasetach czy płytach cd, nie ograniczam się w żaden sposób do jakiegoś konkretnego formatu.
Wracając do pierwszego albumu. Wydawcą był jak wspomnieliśmy Ungdod z Metal Throne Prod. Jak oceniasz tą jednorazową współpracę? Wywiązał się ten maniak z zadania?
Black Rock: Współpraca poszła dobrze. Były jedynie jakieś tam obsówy czasowe (jak zawsze), ale z tego co wiem to gość jest bardzo zajętym człowiekiem, więc to zrozumiałe.
Wasz drugi album wydaliście sami. Jakie były przyczyny takiego posunięcia? Postanowiliście sami wziąć w ręce kwestie promocji albumu czy może żadna z pierdolonych wytwórni do jakich wysłaliście materiał nie była zainteresowana? No i powiedz mi czy będziecie wykuwać taśmę Return Through Ages???
Black Rock: Nie wiem, chcieliśmy po prostu wydać tamten materiał i tyle. W tej chwili nie ma planów by wznawiać tą płytę w jakiejkolwiek formie… Chcemy się skupić na nowej muzyce, o to nam teraz głównie chodzi, a nie zajmować się starymi rzeczami. Nie mówimy jednak „nie”, może kasetowa wersja kiedyś się jeszcze pojawi.
Taśma musi być i chuj! Więc lepiej poszukajcie wydawcy albo zrobię to za Was! Haha!
I tym oto sposobem doszliśmy do „Arcane Remorseless”!!! Dwa lata po drugim albumie i atakujecie trzecim! Tak trzymać! Arrrgghhhhh!!! Jakbyś podsumował ten album mając na uwadze dwa poprzednie? Trzeci album często podsumowuje przeszłość danej hordy i uwypukla lub nie – wartość zespołu…
Black Rock: Tak, ta płyta jest bardzo bezpośrednia… Muzycznie chcieliśmy by wszystko było w miarę proste, bez udziwnień i jakichś wywijasów. Wydaje mi się, że „Arcane Remorseless” podsumowuje naszą dotychczasową działalność i pokazuje jakimi jesteśmy naprawdę. Album ten jest o kresie ludzkości.
O tak! A idealny klimat tego końca oddaje instrumentalny Apocalyptic Carnage!!! Totalny, pogrzebowy, mroczny i na swój sposób transowy utwór!!! Czym ludzkość zasłużyła na unicestwienie?
Black Rock: Ludzkość unicestwia się sama cały czas, więc koniec jest nieunikniony. Oczywiście człowiek był też w stanie coś osiągnąć, więc nie chciałbym brzmieć jak totalny mizantrop. Po prostu wydaje mi się, że wszystkimi ludźmi zdają się kierować ci najgłupsi.
Zadowolony jesteś z taśmy? Wyszła zajebiście, mogę się swoją kopią cieszyć…
Arcane Remorseless to moim zdaniem najbardziej przejrzysty album Black Rock, najprostszy w formie, bezpośredni ale też najbardziej oldskullowo brzmiący. Pobrudziliście brzmienie jeszcze bardziej haha!!! Niech te riffy okaleczają pozerów!!! Zgodzisz się ze mna?
Black Rock: Zgadzam się! I tak, jesteśmy w pełni zadowoleni z tego wydawnictwa. To zdecydowanie nasz najlepszy materiał jak do tej pory, szczególnie jeśli chodzi o brzmienie. Nie interesuje nas osiąganie jakiegoś super wygładzonego, plastikowego brzmienia, więc jedyną drogą jest brnięcie w coraz bardziej brudne i hałaśliwe rejony.
Zmierzamy ku końcowi tego wywiadu. Proszę, przytocz jakąś legendę, mit czy mroczny fakt historyczny związany z miejscem Twojego zamieszkania. Każda miejscowość ma takie, w każdej coś się wydarzyło…
Black Rock: Ponieważ w tym roku przypada 100 rocznica fińskiej wojny domowej, interesuję się tym tematem i sporo czytam. Ciekawie było dowiedzieć się, jak dużo znanych mi miejsc, nawet w moim rodzinnym mieście, było w jakiś sposób powiązanych z tą wojną. Szacuje się, że wojna pochłonęła łącznie 37 000 ofiar, w ciągu 3 miesięcy i 2 tygodni.
Jeśli chodzi o rodzinne miasto Black Rock (Hyvinkää), istnieje oczywiście jedno interesujące wydarzenie z 1998 roku. Chodzi o zabójstwo po pijaku, posiadające (przynajmniej nieznaczne) powiązania z Black Metalem i Satanizmem. Myślę, że powinieneś znaleźć jakieś dokładniejsze info na ten temat, jeśli cię to interesuje…
Wiem że dopiero co ukazał się Wasz miażdżący trzeci album ale rysujecie już jakieś plany na przyszłość? Co będzie kolejnym uderzeniem Black Rock?
Black Rock: Nie ma ściśle sprecyzowanych planów na tą chwilę, zobaczymy jak będzie. Cały czas jednak istniejemy, zdecydowanie nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa!
Dzięki za poświęcony czas. Ostatnie słowa należą do Ciebie. Hail Satan!
Black Rock: Dzięki za ten wywiad, nie ustawajcie w szerzeniu Metalu i Piekła!