Picture – Warhorse
(7 listopada 2018, napisał: Pudel)
Picture to zasłużona, działająca z przerwami od 1979 roku holenderska formacja heavy metalowa, która jednak większej kariery poza granicami swej ojczyzny nie zrobiła. Zespół ma wprawdzie na swoim koncie występy u boku Rose Tattoo czy nawet AC/DC, pewnie część słuchaczy kojarzy ich z coveru jednego z ich numerów nagranego przez Hammerfall, jednak wielka międzynarodowa sława nigdy udziałem tej grupy się nie stała. „Warhorse” to ostatni jak do tej pory (a drugi po reaktywacji) studyjny album formacji, oryginalnie wydany w 2012 roku. Pretekstem do skrobnięcia kilku słów o tym albumie teraz jest dwupłytowa winylowa edycja, wypuszczona przez Pure Steel records. Nie będę tutaj ściemniał – nie znam „klasycznych” dokonań grupy, więc nawet nie próbuję dochodzić, czy kapela gra i brzmi teraz lepiej czy gorzej i tak dalej. Na pewno jednak mogę stwierdzić, że „Warhorse” to prawie godzina solidnego heavy metalu na niezłym poziomie. Szczerze mówiąc spodziewałem się trochę lżejszego, bardziej rockowego grania, tymczasem pierwsze skojarzenie jakie miałem odsłuchując „Warhorse” to te „nowsze”(od „Metalhead” wzwyż) płyty Saxon, ze wskazaniem na „Killing Ground”. Czyli o ile muzycznie, kompozycyjnie zespół nie wychodzi raczej poza heavy metalowe ramy, tak brzmieniowo nie ma tu żadnego muzeum, tylko naprawdę mocny, rasowy sound. Dosyć niski, trochę gravediggerowy wokal P. Lovella też dodaje muzie ciężaru. Problem jest taki, jak z wieloma heavymetalowymi współczesnymi albumami – nie ma tu ani jednego epokowego riffu, ani jednego potencjalnego hiciora. Ale też wszystkie kawałki są dobre, jestem pewien, że na żywo każdy jeden by skopał niejeden tyłek – czy to oparty na orientalizujących lekko riffach „Shadow of the damned”, czy galopujący numer tytułowy, czy wreszcie na nowo nagrany klasyk „Eternal dark”(znany właśnie z wykonania Hammerfall) – który notabene nie odstaje w żaden sposób ani na plus, ani na minus od nowszych numerów. Kawał porządnego heavy metalu i tyle – bez zaskoczeń i chyba bez większych ambicji, ale za to z masą energii i metalowego feelingu. Warto sprawdzić!
Wyd. Artist station(2012)/Pure Steel records(2018)
Lista utworów:
1. Battle Plan
2. Shadow Of The Damned
3. Rejected
4. Edge Of Hell
5. The King Is Losing His Crown
6. Think I Lost My Way
7. Killer In My Sights
8. My Kinda Woman
9. The Price I Pay
10. War Horse
11. We’re Not Alone
12. Stand My Ground
13. Eternal Dark MMXI
14. Choosing your sign (live)
Ocena: +7/10