Judaswiege – Ashes of the Heretic
(23 października 2018, napisał: Prezes)

Akurat takiego pierdolnięcia się po Gregu i jego Godz Ov War nie spodziewałem. Chociaż w sumie wydawał on już przeróżne rzeczy, więc dlaczego by nie taką właśnie kasetę? Mamy tu szybki strzał w postaci EPki nowego zespołu z Barcelony o nieco dziwnej nazwie Judaswiege. Na taśmę wlazło nieco ponad 20 minut naparzania, które z jednej strony jest zajebiście klasyczne i mocno osadzone w muzyce późnych lat 80., a z drugiej łączy w sobie kilka styli tworząc mieszankę, która nie da się tak od razu sklasyfikować. Mamy tu sporo wczesnego blacku, dużo typowo thrashowego riffowania, czasami jakieś death metalowe wtrącenia albo motywy prawie speed metalowe. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze klasyczne, niemal heavy metalowe solówki… Sami przyznacie, że sporo tego, więc są momenty że robi się tu niezły chaos. Początkowo trochę trudno było mi to przyswoić, ale jak już troche przywykłem do tej całej surowizny i jazdy po stylach to było z górki. Nie wiem czy byłbym to w stanie przyjąć w większej, pełno czasowej dawce, ale „Ashes of the Heretic” jednak załapało. Początkowo mocno irytował mnie też ten charczano-krzyczany wokal, ale teraz rozumiem już, że takie dzikie i nieokrzesane ryki po prostu idealnie pasują do takiego archaicznego grania. Na pewno są w katalogu GoW materiały lepsze, które zrobiły na mnie większe wrażenie, ale takiej ciekawostce jak Judaswiege też warto poświęcić trochę swojego czasu.
Wyd. Godz Ov War Productions, 2018
Lista utworów:
1. In the Name of Terror (Intro)
2. The Inquisition
3. The Heretic
4. The Executioner
5. Judaswiege
6. The Mass Grave
7. The Purificator Fire (Outro)
Ocena: +7/10
