Deconstructing Sequence – Cosmic Progression: An Agonizing Journey Through Oddities Of Space
(12 sierpnia 2018, napisał: Prezes)

Długo podchodziłem do tego materiału. Znam poprzednie dokonania Deconstructing Sequence, dlatego wiedziałem, że lekko, łatwo i przyjemnie nie będzie, ale wiedziałem też, że ich muzyce trzeba poświęcić naprawdę sporo czasu. To nie jest jakaś tam bezmyślna sieczka, która wpadnie w ucho podczas sprzątania mieszkania. Wcześniejsze materiały to były jednak EPki, a tu mamy do czynienia z albumem pełno czasowym, dlatego obawiałem się trochę, czy muzyka w takiej dawce będzie wystarczająco przekonywująca a nie męcząca… Teraz już wiem, że chłopakom jakoś się to wszystko udało i mnie przynajmniej kupili.
Napisać, że Deconstructing Sequence tworzy muzykę łączącą w sobie kilka styli to nic nie napisać. Oni chyba w ogóle nie operują takimi terminami jak konkretne gatunki muzyczne. Dla nich ograniczeń po prostu nie ma, robią co chcą. Na „Cosmic Progression…” znajdziemy tyle różnorodnego i z pozoru niepasującego do siebie grania, że aż dziw bierze. Tu wolne, melodyjne pasaże, tu jakieś techniczne połamańce, innym razem znowu wściekle szybkie blasty i granie ocierające się o dźwiękowe ekstremum… a za chwilę jakiś lekko przyswajalny, niemal skoczny motyw, jak choćby na początku utworu „V4641 Sgr”. Wszystko to oczywiście ubrane w nienachalną, ale cały czas obecną elektronikę, która wprost idealnie wkomponowuje się w całość i świetnie podkreśla cały ten „kosmiczny” klimat. Wiem, brzmi to wszystko nieco odpychająco, ale uwierzcie mi – wszystko to jest skomponowane i podane w taki sposób, że mimo wszystko całość do siebie pasuje. Oczywiście przyswajanie takich dźwięków wymaga od słuchacza sporo samozaparcia, ale moim zdaniem się opłaca. Przy odrobinie wysiłku człowiek dostrzega ile pracy zostało włożone by taki materiał mógł powstać. Tutaj nawet wokale są dobrze przemyślane, mają swoje miejsce, a nie pełnią tylko role niezbędnego wypełniacza. Jedyne co mnie na „Cosmic Progression…” drażniło, szczególnie z początku, to brzmienie werbla, który w szybszych, blastujących motywach brzmiał bardzo sztucznie. Takimi detalami nie ma jednak się co zbytnio przejmować.
Wiadomo, że Deconstructing Sequence będzie funkcjonowało gdzieś na uboczu naszej sceny, będzie wypełniało niszę w niszy. Takie granie jest absolutnie niepopularne, ale na pewno warto się z nim zapoznać, oczywiście jeśli nie jesteście gatunkowymi purystami i macie choć trochę otwarty umysł.
Wyd. Via-Nocturna, 2018
Lista utworów:
1. Lifeforce Awakens
2. V4641 Sgr
3. Memories Of The Sun, Memories Of The Earth
4. My Way To The The Stars
5. Dark Matter
6. Luminous (In The Process Of Marging)
7. Heading To The Virgo Constellation
8. Supernova (The Battle For Matter Begins)
9. Run Starchild… You Are Free Now!
Ocena: 8/10
