Devilpriest – Devil Inspired Chants

(1 sierpnia 2018, napisał: Prezes)


Devilpriest – Devil Inspired Chants

Nie ma to jak przypierdolić debiutem tak żeby wszystkim czapki z głów pospadały. Tak właśnie zrobił Devilpriest! Ale nie ma się tu co dziwić, wszak nazwa to na scenie nowa, ale w składzie prawie same stare wyjadacze… „Prawie”, bo jest też młoda, świeża krew w postaci niejakiego Tomasza, który zresztą też już się trochę na deskach scenicznych nastał (obecnie w Embrional). Pozostała dwójka to panowie odpowiedzialni m.in. za takie nazwy jak Anima Damnata, Mord, Witchmaster czy Infatuation of Death, więc klasa sama w sobie. Taka mieszanka po prostu musiała się udać! Doskonale wiedziało o tym Pagan Records, dlatego bez szemrania i bawienia się w demówki czy EPki postanowili wydać debiut Devilpriest. „Devil Inspiried Chants” to osiem kawałków piekielnie dobrego, świetnie skomponowanego metalu śmierci, który oddaje hołd scenie lat 90. Czuć tu ducha klasycznych death/blackowych załóg sprzed dwóch-trzech dekad, jednocześnie wszystko to brzmi zaskakująco świeżo i nie wtórnie. Oczywiście, że można by też na siłę poszukać odniesień do zespołów wyżej wymienionych (szczególnie AD), albo wspomnieć też o Azarath, ale myślę że już niedługo to do Devilpreist będzie się porównywać inne zespoły, a nie odwrotnie. Chłopaki świetnie łączą tu diabelnie szybkie motywy z mrocznym i dusznym, nieco wolniejszym graniem. Gęsty, smolisty klimat, pięknie tnące solóweczki i opętane, dość różnorodne wokale. To wszystko ubrane w potężne brzmienie i przekazane za pomocą nienagannych technicznie umiejętności. Wszystkie te pokręcone, ale nie przekombinowane motywy układają się w jedną całość, która po prostu gniecie kości. Z jednej strony ten materiał jest piekielnie intensywny, wypchany po brzegi przeróżnymi instrumentalnymi smaczkami, ale od czasu do czasu pojawia się też nieco przestrzeni dla oddechu. Te nieco ponad pół godziny muzyki zlatuje nadspodziewanie szybko, a człowiek jakoś nie ma dość. Moim zdaniem jest to jeden z najlepszych debiutów 2017 roku i mam nadzieję, że jest to zespół „na dłużej” a nie tylko tymczasowy zlepek znanych tu i ówdzie ludzi…

 

Wyd. Pagan Records, 2017

 

Lista utworów:

 

1. Withstand the Holy Ghost
2. Maelstorm of Frenetic Catharsis
3. We Swear
4. Sacred Orgy
5. Awaken in the Presence of Satan
6. Into the Murky Distance
7. Upon the Blasting Winds
8. Baptised in Excrement

 

Ocena: +8/10

 

https://www.facebook.com/devilpriestofficial

divider

polecamy

Ironbound – Serpent’s Kiss Königreichssaal – Psalmen’o’delirium Meat Spreader – Mental Disease Transmitted by Radioactive Fear Three Eyes of the Void – The Atheist
divider

imprezy

Łysa Góra wystąpi w Krakowie – koncert promujący album „W Ogniu Świat” Festiwal Tribute to GlamRock Vibes Hard Crack Fest: Embrional, Perversity, Putrid Evil, Hegony SOKOŁOWSKI w Krakowie! Powrót zimowy: Blindead 23 i Obscure Sphinx razem w trasie Miserere Luminis, Givre i Halny w Krakowie koncerty Mercurius Dark Funeral na jedynym koncercie w Polsce! Wizjonerzy z Blood Incantation wystąpią w Warszawie i Krakowie! Furia, Gaahls Wyrd i Aluk Todolo na czterech koncertach w Polsce! Heavymetalowe legendy z Saxon ponownie zagrają w Polsce Maledictio Tour 2024 Discrusade tour The Unholy Trinity Tour 2025 17/11/2024 Kings Of Thrash & Dieth Europejska trasa ULCERATE z polskimi przystankami Legendy niemieckiego thrashu z Assassin zagrają dwukrotnie w Polsce! Sepultura po raz ostatni w Polsce!
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty