Druadan Forest – The Lost Dimension
(5 czerwca 2018, napisał: M.G.)

Druadan Forest to fiński reprezentant epickiego Black Metalu i, jak sama nazwa wskazuje, mamy do czynienia z tekstami osadzonymi w świecie J.R.R. Tolkiena. Pierwszy kontakt z zespołem miałem pod koniec 2016 roku za sprawą debiutu „The Loremasters Time”. Tym właśnie albumem podniósł bardzo wysoko poprzeczkę. Na szczęście, wydania drugiego albumu podjęła się nasza rodzima wytwórnia, Wolfspell Records, co znacznie ułatwia dostęp do niego.
Album otwiera „Intro – Dreams Upon a Crimson Dawn”, miejscami podchodzące pod klasyka gatunku, tj. Summoning, świetnie sprawdza się w roli otwieracza. Początek spokojny i klimatyczny, przeradza się w niepokojącą muzykę, nie tracąc przy tym na atmosferze. Kolejny na liście „The Shadowborn” również rozpoczyna się ambientowo, jednak po chwili dochodzą do tego normalne instrumenty. Chociaż mam wrażenie, że trochę zbyt pompatycznie jest to zaaranżowane, no ale wychodzi bardzo zgrabnie. Wokal przypomina ten z wczesnych nagrań Summoning. Lekko skrzeczący, ale w miarę czytelny. Pojawiają się nawet chórki oraz o ile się nie mylę, drumla. Bardzo podniosły, czy wręcz epicki ton, towarzyszy nam praktycznie przez cały album. Pomimo, że utwory są zbliżone do siebie muzycznie, to bez problemu można usłyszeć pewne różnice. Trzeci oraz czwarty utwór na płycie, są moim zdaniem najbardziej rozbudowanymi i różnorodnymi. Trochę wolniejsze niż pozostałe oraz bardziej klimatyczne. Na albumie można usłyszeć również kilka innych instrumentów. Również bardzo dobrym utworem jest „Beyond The Sun, Beyond The Moon”, która jest autorską wersją Pieśni Galadrieli z twórczości J.R.R. Tolkiena. Ostatni z utworów „Plaintive Winds Swept Through Forgotten Battlefields” odstaje od reszty w małym stopniu. Tym razem utwór otwierają dzwięki z pola bity oraz czysty wokal zachęcający do walki. Po chwili dochodzi niespokojny ambient, budujący napięcie. Dodatkowo w środku utworu można usłyszeć podchodzącą pod lżejsze odmiany metalu solówkę. Utwór kończy ambientowy fragment wraz z przemową podobną do tej na początku.
Album został wydany w digipacku razem z książeczką z tekstami. Okładkę zdobi świetny obraz przygotowany przez Erskine Designs. Czy warto sięgnąć po drugi album Druadan Forest? Warto. Tym bardziej, jeżeli ktoś lubi epickie czy atmosferyczne granie. Ostatnio zrobiło się dość tłoczno w tym gatunku i naprawdę jest wiele zespołów, które są lekko mówiąc średnie. Na szczęście Michał z Wolfspell Records, ma dobrego nosa do zespołów i serwuje nam bardzo klimatyczny Black Metal rodem z północy.
Wyd. Wolfspell Records, 2017
Lista utworów:
1. Intro – Dreams upon a Crimson Dawn
2. The Shadowborn
3. Quiet Reveries in Endless Sleep
4. Dragons of Forgotten Times
5. Beyond the Sun, Beyond the Moon
6. Plaintive Winds Swept Through Forgotten Battlefields
Ocena: +8/10
Wolfspell Records:
https://wolfspellrecords.bandcamp.com
https://www.wolfspellrex.com/
Druadan Forest:
https://druadanforest.bandcamp.com
https://www.facebook.com/DruadanForest
